- Sytuacja jest bardzo trudna. Obecnie przy Połanieckiej mam trzech lekarzy pediatrów. Jedna osoba wyjechała, druga się rozchorowała, a trzecia chce już odejść na emeryturę - mówi wprost dyrektor Mariusz Żabiński.
W miejskim ZOZ pracuje co najmniej kilka osób, które mają prawa emerytalne, dlatego dyrektor musi trzymać rękę na pulsie. Największy problem jest z pediatrami, ale w załodze przydałby się też drugi dermatolog, czy radiolog, zwłaszcza, że placówka realizuje dwa programy profilaktyczne - bezpłatną mammografię oraz program gruźlicy i raka płuc. Wkrótce może być także problem ze stomatologami oraz pielęgniarkami szkolnymi.
- Chętnie nawiążemy też współpracę z lekarzami medycyny rodzinnej, którzy nie boją się również diagnozować dzieci - dodaje Żabiński.
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce może pojawić się też problem z obsługą pielęgniarską. Szansę na zagospodarowanie tych etatów daje wydział pielęgniarstwa chełmskiej uczelni.
- Współpracujemy z wydziałem pielęgniarskim PWSZ. Studenci odbywają u nas praktyki, mają zajęcia praktyczne. W tym roku zatrudniliśmy trzy absolwentki. Mam nadzieję, że nadal współpraca będzie się dobrze układać - mówi dyrektor MSPZOZ.
Napisz komentarz
Komentarze