- Paulina została powołana do kadry po świetnym występie na Mistrzostwach Polski Juniorek. W indywidualnym starcie do tzw. minimum zabrakło jej zaledwie czterech setnych sekundy, dlatego w Szwecji nasza reprezentantka mogła rywalizować tylko w sztafecie 4x400 m – tłumaczy Damian Leszczyński, jeden z trenerów chełmskiego Agrosu.
Start polskich sprinterek w mistrzostwach Europy poprzedziło ośmiodniowe zgrupowanie w Spale. Stamtąd biało-czerwone kadrowiczki udały się bezpośrednio do szwedzkiego miasta Borås. Sztafeta juniorek przystąpiła do rywalizacji w trzecim dniu mistrzostw. Polki pobiegły w drugiej serii eliminacyjnej, mierząc się z reprezentantkami Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Ukrainy i Włoch. Zielińska została ustawiona na drugiej zmianie. Wraz ze swoimi koleżankami z kadry spisała się świetnie. Reprezentantki Polski, z czasem 3:39,40 sek., zwyciężyły w swojej serii i z trzecim wynikiem eliminacji pewnie awansowały do finału.
- Wśród polskich kadrowiczek startujących w eliminacjach Paulina uzyskała trzeci wynik. Niestety, do biegu finałowego nie przystąpiła. Mimo brązowego medalu mistrzostw Polski i dobrej dyspozycji, nie znalazła ona bowiem uznania w oczach trenerki i walkę o medale mogła śledzić tylko z trybun. Tym faktem jesteśmy trochę zawiedzeni – mówi Leszczyński.
W finale Polki, po emocjonującym biegu, uplasowały się na trzecim miejscu. Do mety dobiegły w 3:37,13 sek. Czas ten dał im brązowe medale.
- Z racji tego, że Paulina wzięła udział w biegu eliminacyjnym, tak samo jak pozostałe reprezentantki uzyskała prawo do medalu i stypendium przyznawanego przez Polski Związek Lekkiej Atletyki – dodaje Leszczyński.
Trzeba przyznać, że obecny sezon jest najlepszym sezonem w dotychczasowej karierze Zielińskiej. Pierwsze sukcesy przyszły podczas zimowych zmagań na hali. W Mistrzostwach Polski Juniorek zawodniczka Agrosu zdobyła złoty medal i wyrównała krajowy rekord w biegu na 400 m. W przygotowaniach do sezonu letniego, podczas zgrupowania kadry w hiszpańskim mieście Lloret de Mar, Zielińska doznała kontuzji, która utrudniła jej przygotowania.
- Z tego też powodu druga część sezonu dla Pauliny stała pod znakiem zapytania. Ostatecznie podjęliśmy jednak decyzję, że wystartuje ona w Mistrzostwach Polski Juniorek, choć dyspozycja naszej zawodniczki była wielką niewiadomą. Ostatecznie okazało się, że forma przygotowań, jaką przyjęliśmy przed tym startem sprawdziła się i Paulinę stać było na szybkie bieganie, czego efektem był brązowy medal w starcie indywidualnym na 400 m oraz w sztafecie 4x400 m – tłumaczy szkoleniowiec chełmskiego Agrosu. - Biorąc pod uwagę młody wiek naszej sprinterki, trzy medale mistrzostw Polski i brązowy medal mistrzostw Europy to bardzo bogaty dorobek. Po powrocie ze Szwecji uznaliśmy, że Paulina musi odpocząć, w pełni wyleczyć uraz i zregenerować się, a od września rozpoczniemy przygotowania do kolejnego sezonu halowego – dodaje trener Leszczyński.
Napisz komentarz
Komentarze