Część kierowców żyje w przeświadczeniu, że kupując używany samochód, razem z nim przejmuje ubezpieczenie. Tymczasem zbywca auta szybko reguluje te formalności z agentem, aby nie ponosić konsekwencji za ewentualne zdarzenia, do których może doprowadzić nowy właściciel. Nieświadoma jazda bez ważnej polisy nawet przez kilka dni słono kosztuje. Dwutygodniowa przerwa to dla polskiego kierowcy kara w wysokości ponad 4000 zł. Przynajmniej na razie...
W zeszłym tygodniu kraj obiegła wiadomość, że od przyszłego roku te sankcje wzrosną. Wysokość kar za brak OC zależy od wysokości płacy minimalnej, a ta od 2020 r. ma wynosić 2450 zł brutto. Tym samym, maksymalna sankcja za "przerwę" w OC dla kierowcy samochodu osobowego wyniesie aż... 4900 zł.
Dane Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego nie pozostawiają złudzeń, że polscy kierowcy wciąż zapominają o polisie. Blisko w połowie przypadków to zapominalstwo wynika właśnie z niedopełnienia formalności przy zakupie używanego samochodu. Tylko w pierwszym kwartale tego roku UFG nałożyło w sumie ponad 81 mln zł kar.
Napisz komentarz
Komentarze