Jazda samochodem bez klimatyzacji podczas upałów skłania wielu kierowców do prowadzenia bez koszulki. Jednak za prowadzenie "nie do końca ubranym" można dostać mandat do 500 zł i o takich karach jest ostatnio głośno.
Jak się okazuje, takie "chłodzenie się" podlega pod art. 51 kodeksu wykroczeń, który mówi o zakazie wywołania zgorszenia w miejscu publicznych. Grozi za nie przede wszystkim upomnienie, choć wiele zależy od funkcjonariusza i zachowania samego roznegliżowanego kierowcy. Tłumaczenie, że samochód jest własnością prywatną i możemy w nim robić, co chcemy, na niewiele się zdaje, ponieważ jeżdżąc nim, znajdujemy się w przestrzeni publicznej. Kara grozi oczywiście nie tylko kierowcy, ale również jego pasażerom. Te same przepisy obowiązują także w komunikacji publicznej.
Drugim częstym wykroczeniem monitorowanym przez drogówkę jest niewłaściwie obuwie, w jakim prowadzimy samochód. O ile pasażerowie mogą przebywać w samochodzie nawet boso, o tyle w przypadku kierowcy gołe stopy lub klapki są zabronione i niebezpieczne. Tutaj policjanci powołują się na art. 86 kodeksu wykroczeń, który mówi, że osoba, która na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym i podlega karze grzywny.
Jakie zagrożenie mogą powodować klapki czy brak jakichkolwiek butów? Przede wszystkim jazda w taki sposób powoduje, że kierowca zupełnie inaczej odczuwa wciskanie pedałów. Goła stopa nie przylega do nich właściwie i łatwo może się ześlizgnąć. Klapki natomiast bardzo często zaczepiają się o krawędzie, przez co pedał gazu, hamulca czy sprzęgła może utknąć pomiędzy stopą a butem. A skutki niewyhamowania w porę mogą być znacznie bardziej dotkliwe niż mandat...
Napisz komentarz
Komentarze