Pomysł wprowadzenia nakazu formowania korytarza życia dla pojazdów uprzywilejowanych oraz jazdy "na suwak" spotkały się z aprobatą polskich kierowców. O ile jednak pierwsza kwestia nie rodziła pytań, o tyle przy tej drugiej zmotoryzowani zastanawiali się, jak właściwie mają wykonywać manewr, aby ruch rzeczywiście się upłynnił. Ministerstwo Infrastruktury opracowało więc zasadę ustępowania pierwszeństwa samochodom zjeżdżającym z sąsiednich pasów.
Jeśli poruszamy się dwupasmówką, reguła jest dosyć prosta. Jadący głównym pasem, tworzy przed sobą lukę, w którą może wjechać kierowca zjeżdżający z sąsiedniego pasa. Nieco bardziej skomplikowana sytuacja pojawia się, kiedy mamy trzy pasy ruchu, a wszyscy chcą jechać tym po środku. W myśl nowych przepisów, najpierw będziemy musieli przepuścić kierowcę z prawej, po nim kierowcę z lewej, a następnie sami możemy jechać dalej. Osoba jadąca za nami musi wykonać taki sam manewr, ustępując pierwszeństwa dwóm pojazdom, jeśli znajdują się one na sąsiednich pasach. Data wejścia w życie tego obowiązku nie jest jeszcze znana.
W przypadku korytarza życia, kierowcy jadący lewym skrajnym pasem będą musieli zjechać maksymalnie w lewo, zaś ci jadący prawym w prawo. Utrudnianie przejazdu pojazdom ratunkowym będzie groziło nie tylko mandatem, ponieważ jeśli przyczyni się do np. zbyt późnym dotarciem na miejsce wypadku, kierowcy będzie groził sąd. Przepisy dotyczące tworzenia korytarza życia mają wejść w życie 1 listopada br.
Napisz komentarz
Komentarze