W chwili wywołania do walki, Paweł Białas trenował w sali do rozgrzewki, gdzie panował spory hałas, bo trenowało tam blisko 200 osób.
- W pewnej chwili wpadł prezes związku i zarazem trener reprezentacji Aleksander Gorbatiuk krzycząc, żebym biegł na matę - powiedział Białas.
Mimo pośpiechu, Polakowi zabrakło 30 sekund, żeby zdążyć na walkę w regulaminowym czasie. Ostatnią szansą na pozostanie w mistrzostwach było awans do finału jego niedoszłego rywala Nadiego Alijewa. Jednak reprezentant Turkmenistanu przegrał w pierwszej rundzie i Białas odpadł z turnieju.
Napisz komentarz
Komentarze