Do pożaru domu rodziny z Osowy doszło pod koniec listopada. Dym unoszący się nad budynkiem Barbary i Romana dostrzegł jeden z sąsiadów. Gdy strażacy dotarli na miejsce, stary, drewniany i wysuszony dom płonął jak pochodnia. Akcja gaśnicza trwała ponad trzy godziny. Spalił się dach i niemal wszystko, co było w środku. Straty oszacowano wstępnie na około 150 tys. zł.
Pogorzelcy zwrócili się o pomoc do stowarzyszenia Przytulisko. Osoby zainteresowane mogą wpłacać datki na konto stowarzyszenia.
- Na początek prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe. Można też przekazywać rozliczenie 1 proc. za 2019 r - wyjaśnia prezes organizacji Marian Lackowski.
Tymek Skrajnowski jeszcze się nie urodził, a już potrzebuje pomocy. Konieczna jest operacja, bo wykryta wada serca utrudnia przepływ krwi i zagraża życiu płodowemu. Rodzice chłopca uruchomili internetową zbiórkę i apelują o pomoc w walce o zdrowie dziecka. Tymuś urodzi się tylko z połową serduszka (krytyczna wada serca HLHS-zespół niedorozwoju lewej komory serca). Bez operacji może umrzeć....
Stowarzyszenie "PRZYTULISKO" włącza się także w organizowanie pomocy dla ratowania życia maluszka. W tym wypadku również można wpłacać pieniądze na konto stowarzyszenia lub przekazać 1 proc. - numer rachunku bankowego Stowarzyszenia "PRZYTULISKO" 28 2030 0045 1110 0000 0277 8360 z dopiskiem "dla pogorzelców z Osowy" lub z dopiskiem "dla Tymka Skrajnowskiego" Nr. KRS 0000465707 z dopiskiem "dla pogorzelców z Osowy" lub z dopiskiem "dla Tymka Skrajnowskiego".
Napisz komentarz
Komentarze