Aplikacja nosi nazwę Nałogometr 2.0 i jest rozbudowaną wersją pilotażowego pierwowzoru wydanego w ramach Ogólnopolskiego Badania Nałogów. Skorzystało z niej już ponad 17 tysięcy uzależnionych. Jej pomysłodawcami są naukowcy z PredictWatch Sp. z o.o., będącej spin-offem Instytutu Psychologii PAN.
Nałogometr wykorzystuje autorską technologię RISK – zaawansowane narzędzie do przewidywania ryzyka nawrotu uzależnienia. RISK korzysta z danych zebranych od dziesiątków tysięcy osób z różnymi uzależnieniami. Dzięki nim sztuczna inteligencja jest w stanie wykryć powtarzalne wzorce zachowań prowadzących do wpadki lub budujących trzeźwość. Jak to wygląda w praktyce?
– Użytkownik Nałogometru codziennie poświęca sobie chwilę uwagi (około półtorej minuty), podczas której obserwuje, co się z nim dzieje i jakie towarzyszą mu emocje. W tym celu odpowiada na kilka pytań. Nałogometr analizuje na bieżąco odpowiedzi i na ich podstawie ocenia, jak zmienia się ryzyko nawrotu oraz co może pomóc użytkownikowi w zachowaniu trzeźwości – mówi projektant Michał Powichrowski z GoApps, białostockiej firmy technologicznej, która stworzyła tę aplikację mobilną.
Kiedy myślimy o nałogach, pierwszym skojarzeniem jest zwykle alkohol. Szacuje się, że obecnie w Polsce jest od niego uzależnionych ok. 900 tys. osób. Ale to nie alkohol, a nikotyna zajmuje niechlubne pierwsze miejsce – papierosy pali nawet 30% naszego społeczeństwa. Do tego dochodzą narkotyki, pornografia czy kompulsywne objadanie się – w tych przypadkach trudno jednak o wiarygodne dane. Według najnowszych badań opublikowanych przez CBOS nawet 10% dorosłych Polaków może być uzależnionych od pracy, a 2,5 mln rodaków jest zagrożonych pracoholizmem. Sporym problemem jest także korzystanie z mediów społecznościowych. Okazuje się, że blisko pół miliona z nas nadmiernie korzysta z internetu.
Napisz komentarz
Komentarze