Jak podkreśla poseł, ekologia występuje w programie nauczania przyrody, a w starszych klasach jest częścią programu z biologii i geografii. To więcej niż w ubiegłych latach, aczkolwiek przy obecnych wyzwaniach, które stawia nam świat, to ciągle za mało. Dlatego zwróciła się do ministra edukacji z apelem o wprowadzenie do programu nauczania nowego przedmiotu, by uczniowie mieli szansę poznać szereg zagadnień związanych z dbałością o nasze naturalne środowisko, odpowiedzialnością za nie itp.
- Niech będą to lekcje, gdzie uczniowie dowiedzą się, jak dbać o przyrodę, jak zmniejszyć zużycie zasobów, odbędą zajęcia praktyczne w miejscach zdegradowanych przez zanieczyszczenia i miejscach, gdzie podejmowane są próby rewitalizacji - proponuje Anna Dąbrowska-Banaszek. - Na tych lekcjach byłyby przekazywane również informacje związane z promocją zdrowia.
Poseł pyta, czy istnieje możliwość wprowadzenia ekologii w szkołach oraz utworzenia pracowni tzw. edukacji ekologicznej w szkołach.
- Panie ministrze – to nasza godzina próby. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za przyszłość naszego świata. Zróbmy już dziś wszystko, co możemy, aby nasze dzieci, wnuki i prawnuki miały szansę na lepsze jutro. Nauczmy ich tego, na co my nie mieliśmy szansy – troski o własne otoczenie - zaapelowała do ministra Dariusza Piontkowskiego.
Kilka dni temu chełmska parlamentarzystka oglądała miejsca, gdzie mogłoby powstać Centrum Edukacji Ekologicznej.
- Dzięki uprzejmości pana Marcina Czarneckiego, prezesa MPGK w Chełmie, odwiedziłam ujęcie wody Trubaków oraz Bariera, a także przepompownię w Strupinie. To w jednej z tych lokalizacji rozważane jest utworzenie centrum - tłumaczy posłanka.
Napisz komentarz
Komentarze