Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Ulice w Okunince zatopione

Błoto i kałuże na całej szerokości drogi. Tak wyglądały boczne ulice obwodnicy w Okunince po zaledwie jednym dniu opadów deszczu. Ludzie mają żal do wójta Dariusza Semeniuka, że nie robi nic, by temu zaradzić.
Ulice w Okunince zatopione
Mieszkańcy Okuninki mają dość takich uliczek dojazdowych do posesji. Uważają, że władze gminy dbają tylko o centrum miejscowości

W ostatni majowy weekend dość intensywnie popadało. Niektóre boczne ulice obwodnicy wokół Jeziora Białego tonęły w wodzie i błocie. Taki widok na pewno nie przysparzał chluby miejscowości turystycznej znanej w całej Polsce. Mieszkańcom oraz właścicielom domków letniskowych, zlokalizowanych przy tych dróżkach, puściły nerwy. Zrobili zdjęcia i przesłali mailem do naszej redakcji.

- Pomimo naszych licznych interwencji u wójta gminy Włodawa, nic nie zrobiono w kierunku poprawy jakości dróg dojazdowych. Po opadach kilkudniowych ulice toną w wodzie. Samochodem trudno przejechać. Przejście taką drogą jest niemożliwe. Nawet z dzieckiem w wózku nie można wyjść na spacer. Prosimy o nagłośnienie tej sprawy. Może państwa gazeta będzie miała większą siłę perswazji – czytamy w liście.

Wójt Dariusz Semeniuk przyznaje, że dzwonił do niego jeden z mieszkańców Okuninki i informował o nieprzejezdnych drogach.

- Liczę na to, że uda się nam poprawić w tym roku stan przynajmniej niektórych odcinków. Planujemy remont ulicy Brzozowej. Zmodernizujemy też drogę za schroniskiem Krokodyl. Zebrany z niej tłuczeń oraz żwir będziemy przewozili na drogi gruntowe. Nie jestem w stanie jednak utwardzić wszystkich dróg jednocześnie. Sukcesywnie będziemy utwardzać kolejne, ale potrzebujemy na to trochę czasu i wsparcia ze źródeł zewnętrznych – wyjaśnia wójt.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama