W 2019 r. w Polsce przeprowadzono badania techniczne w ponad 16 mln samochodów. Pieczątki nie otrzymało 3 proc. kierowców. Tylko czy aż? Wydaje się to niewiele, ale to aż ponad 480 000 samochodów.
Jakie usterki są wykrywane podczas przeglądów najczęściej? Najwięcej dotyczy oświetlenia. Uszkodzenie źródła światła, odbłyśnika (elementu odpowiedzialnego za odbijanie i kierowanie światła), brak światła lub uszkodzenie klosza lampy to wady wykrywane w praktycznie każdym aucie. Wiele z nich można naprawić samemu, chociażby wymieniając żarówkę, uszkodzoną wiązkę czy ustawiając wysokość świateł pokrętłem wewnątrz samochodu. Niestety, na polskich drogach aż 90 proc. kierowców nadal jest regularnie oślepianych przez samochody jadące z naprzeciwka.
Badania ukazują też typowo mechaniczne usterki. W złym stanie w wielu samochodach są przede wszystkim sworznie, łożyska i wahacze. Na drogach nie brakuje też aut z luzami w przegubach oraz z uszkodzonymi osłonami gumowymi tych przegubów. Wiele do życzenia pozostawiają także hamulce oraz stan bieżnika.
W zdecydowanej większości badanych samochodów dochodzi również do mniejszych lub większych wycieków płynów eksploatacyjnych. Ten ostatni mankament jest bardzo często ignorowany i ogranicza się do przetarcia nieszczelnego miejsca. Trzeba jednak pamiętać, że pozostawiane plamy oleju są niebezpieczne przede wszystkim dla motocyklistów i grożą
wpadnięciem w poślizg.
Pojawia się pytanie – dlaczego tylko 3 proc. pojazdów nie przechodzi badań, skoro tego typu usterki wykrywa się w większości pojazdów? Kłopot w tym, że część diagnostów zaleca szybkie
usunięcie drobnych wad czy niesprawnych elementów, wierząc, że kierowcy to naprawią. Częściej jest jednak tak, że zapominają oni o tym kilka godzin po wyjeździe ze stacji z pieczątką w dokumentach.
Napisz komentarz
Komentarze