W kwietniu kobieta spotkała się ze znajomym. Jechali samochodem, ale po pewnym czasie ich rozmowa przerodziła się w kłótnię. 42-latek był bardzo agresywny. Groził kobiecie, że ją zabije. Przerażona, prawdopodobnie w międzyczasie powiadomiła swoich bliskich o tym, co się dzieje i przekazała im, że jadą trasą z Włodawy w kierunku Okuninki. 42-latek wpadł w furię i zaatakował partnerkę. Rzucił się na nią i zaczął ją dusić. Straciła przytomność, a gdy ją odzyskała, mężczyzna zawiózł ją do Włodawy, zostawił na izbie przyjęć i odjechał. Kobieta trafiła na oddział ratunkowy. Na szczęście nie odniosła obrażeń, które zagrażałyby jej zdrowiu lub życiu.
Kiedy rodzina kobiety otrzymała od niej niepokojącą wiadomość, natychmiast powiadomiła policję. Wszczęto poszukiwania podejrzanego samochodu oraz podróżującej nim pary. Na początku akcji mundurowi skupili na Okunince. Przeczesywali tamtejsze dróżki, uliczki i posesje, ale bezskutecznie. Po pewnym czasie otrzymali zgłoszenie od personelu szpitala, że na oddział trafiła kobieta z obrażeniami wskazującymi na to, że była duszona. Funkcjonariusze doszli do wniosku, że to jej poszukiwali. Poszkodowana zrelacjonowała przebieg zdarzenia. 42-letni włodawianin jeszcze tego samego dnia został zatrzymany. Po przesłuchaniu prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa. Śledczy zawnioskowali o umieszczeniu go w areszcie tymczasowym i sąd się do tego przychylił.
Napisz komentarz
Komentarze