Przez kilka tygodni w powiecie włodawskim nie stwierdzono przypadków zakażenia koronawirusem, aż do ubiegłego czwartku, 13 sierpnia. Sanepid poinformował o jednej osobie zarażonej. Jest to kobieta w przedziale wiekowym 41-60 lat. Włodawę szybko obiegła informacja, że chodzi o pracownicę modrzewiaka.
- Dobrze, że są wakacje. Nie ma uczniów, a spora część załogi przebywa na urlopie. Ta pani czuje się dobrze. Zachowała się bardzo odpowiedzialnie. Mam nadzieję, że kolejny wynik pokaże, iż jest zdrowa i niebawem wróci do nas. To wszystko, co mogę powiedzieć – poinformował w piątek dyrektor ZSZ nr 1 i II LO we Włodawie Eugeniusz Omelczuk.
- Szkoła pracuje normalnie, jest dezynfekowana wielokrotnie w ciągu dnia i po każdym wejściu interesanta. Każdy, kto przychodzi do nas z jakaś sprawą, wpisywany jest do zeszytu oraz instruowany, jak ma postępować. Mam nadzieję, że normalnie rozpoczniemy nowy rok szkolny – dodaje.
Jak ustaliliśmy, od tygodnia kobieta przebywała na urlopie. Prawdopodobnie, gdy wystąpiły u niej lekkie objawy grypy, wzięła wolne w pracy. Gdy objawy nie przechodziły, skonsultowała się z lekarzem. Ten miał zalecić jej wykonanie badanie pod kątem COVID-19. W jaki sposób zaraziła się koronawirusem? Ponoć miała kontakt z osobą z innego miasta w Polsce, która też zachorowała.
Zanim poszła na wolne, miała kontakt również z kilkoma pracownikami szkoły. Wszystkie te osoby oraz kilkoro członków jej rodziny, w sumie 12 osób, zostało poddanych kwarantannie. W poniedziałek, 17 sierpnia mają być pobrane od nich wymazy do badania pod kątem COVID-19.
Z kolei w czwartek do sanepidu, z objawami typowymi dla koronawirusa, wczasowicz przebywający nad Jeziorem Białym w Okunince. Pobrano tej osobie wymaz do badań. W piątek były wyniki, na szczęście negatywne. Okazało się, że to jedynie zwykła grypa.
Napisz komentarz
Komentarze