Chwile grozy na trasie Chełm-Rejowiec. Fordem podróżował 74-letni chełmianin. Z ustaleń policjantów wynika, że 29 sierpnia przed godz. 16 na prostym odcinku drogi jego auto zderzyło się z bmw, którym kierował 21-letni mieszkaniec gminy Cyców.
- Obaj kierujący byli trzeźwi. Po badaniach 74-latek został zwolniony do domu, bo odniósł jedynie potłuczenia. Z kolei 21-latek pozostał w szpitalu na obserwacji - informuje sierż. Angelika Kunysz-Głąb z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Jedną z osób, pomagających uczestnikom wypadku do czasu przybycia służb ratunkowych, był sołtys Tadeusz Dominik z Wirkowic Drugich w powiecie krasnostawskim.
- Chłopak z bmw był wyraźnie przytłumiony. Skarżył się na ból brzucha i w okolicach obojczyka. Podaliśmy mu wodę i staraliśmy się zapewnić trochę cienia - opowiada pan Tadeusz.
Poważniejsze obrażenie odniosły dwie kobiety, które utknęły w rozbitym bmw. To 21-letnia mieszkanka gminy Rejowiec oraz 44-latka z gminy Rejowiec Fabryczny. Z naszych ustaleń wynika, że jedna ma złamany nos, a druga kość udową. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale również pozostały w szpitalu na obserwacji.
Wszystkie przyczyny i okoliczności wypadku będą wyjaśniali chełmscy policjanci. Być może do zdarzenia doszło przez nieuwagę lub zasłabnięcie 74-latka, który siedział za kierownicą forda.
Napisz komentarz
Komentarze