Pan Romuald Zieliński z Olsztyna od kilku lat upomina się o uporządkowanie zabytkowego cmentarza w Buśnie. Interweniował u konserwatora zabytków i pisał skargi do biskupa diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Temat jest mu bliski, bo jest wnukiem zmarłego, prawdopodobnie na tyfus, i być może pochowanego na tym cmentarzu Jakuba Libusia.
"Proboszcz powinien się wstydzić za zacieranie historii byłych mieszkańców, którzy spoczęli na zawsze na ziemi busieńskiej. Zapraszam przedstawicieli gminy i parafii do zapoznania się ze stanem tego cmentarza, pozbawionego nawet tablicy informacyjnej, zarastającego krzewami" - zapisał do naszej redakcji pan Romuald.
Tak samo od lat upomina się o ujawnienie dokumentów metrykalnych dotyczących jego rodziny "zalegających w kancelarii parafialnej". Jego pisma trafiają teraz do nowego proboszcza parafii Piotra Rawlika.
"Parafia rzymskokatolicka w Buśnie jest tylko administratorem tego cmentarza, ale, jak na wszystkich cmentarzach, o groby troszczą się osoby, których zmarli są w nich pochowani. Również na takich zabytkowych cmentarzach, jak na Monte Casino czy Orląt Lwowskich, porządki przy grobach robią wolontariusze z Polski" - wyjaśnia ksiądz Rawlik.
Tak też było w przypadku cmentarza w Buśnie.
- Polacy jeżdżą za Bug, żeby porządkować polskie cmentarze, i do nas Ukraińcy przyjeżdżali autobusem i robili porządki przy grobach. Nawet obiad im zapewnialiśmy. Od około sześciu lat nie interesują się już tym cmentarzem - mówi wójt Henryk Maruszewski.
Jak przypomina sobie wójt, do roku 1984 cmentarz był tak zaniedbany, że właściwie nikt nie wiedział, że on tam jest. Potem parafia administrująca cmentarzem zrobiła porządek i od czasu do czasu teren był koszony. Ukraińskie wycieczki się skończyły, gdy wzmogły się za granicą ruchy nacjonalistyczne. Coraz trudniej było Polakom i Ukraińcom rozmawiać o wspólnej historii. Cmentarz znowu popadł w niełaskę.
- Nie mam zamiaru, jako wójt, wchodzić w kompetencje księdza, który administruje tym terenem - zapewnia Maruszewski. - Podobny cmentarz jest w Strzelcach, ale jego właścicielem jest parafia prawosławna. Jest zaniedbany nawet bardziej niż cmentarz w Buśnie - dodaje wójt.
Ponieważ na starym cmentarzu w Buśnie pochówków katolickich jest niewiele, parafia nie bardzo widzi swoją rolę w upamiętnianiu tego miejsca.
"Jest propozycja parafian, aby część prawosławną cmentarza oddać parafii prawosławnej w Chełmie" - podaje ksiądz Rawlik. Na razie to tylko propozycja i nie wiadomo, co na to odpowiedziałaby strona prawosławna.
"Pan Zieliński, mimo wielu odpowiedzi ze strony mego poprzednika i Kurii Zamojsko-Lubaczowskiej, nie chce zrozumieć, że parafia nie posiada ksiąg sprzed 1920 r. On sam, jak napisał nie jest pewny, gdzie to miało miejsce, w jakiej parafii" - dodaje ksiądz Rawlik, sugerując że to złośliwość ze strony autora skarg i szukanie rozgłosu. "Zapraszam pana Zielińskiego, aby przyjechał i sam sprawdził" - zachęca ksiądz proboszcz z Buśna.
Napisz komentarz
Komentarze