- Patryk miał połamane ręce i nogi, pękniętą wątrobę, śledzionę i nerki, a także kręgi szyjne – mówi Elżbieta Rorenberg z MCK w Rejowcu Fabrycznym. - Przeszedł szereg skomplikowanych operacji. W tej chwili, pomimo wybudzenia ze śpiączki, nie ma z nim żadnego kontaktu. Żeby mógł odzyskać sprawność, potrzebna jest specjalistyczna rehabilitacja.
Koszt jednego dwutygodniowego turnusu to średnio 20 tys. zł. Takich turnusów Patryk będzie musiał odbyć kilka. Jego mamy nie stać na sfinansowanie tak drogiego leczenia, dlatego w akcję zbierania plastikowych nakrętek włączyły się niemal wszystkie jednostko OHP w kraju.
- Patryk pochodzi z innego województwa – mówi Elżbieta Rorenberg. – Ale to nie ma znaczenia. Wszystkie centra ze sobą współpracują, pomagają sobie i swoim wychowankom, gdy jest taka potrzeba, a teraz właśnie jest.
Nakrętki można przynosić codziennie do mieszczącego się przy ul. Lubelskiej 24a Młodzieżowego Centrum Kariery w Rejowcu Fabrycznym. W akcję włączyła się również Rada Młodzieży Hufca Pracy w Chełmie.
Napisz komentarz
Komentarze