Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama baner reklamowy

Infolinia się nie grzeje

Nowo tworzony Korpus Wsparcia Seniorów nie ma nawału pracy w naszym regionie. Na numer infolinii dedykowanej starszym osobom praktycznie nikt nie dzwoni. - U nas jest normalnie. Pomoc sąsiedzka jeszcze działa! - komentują mieszkańcy Białopola.
Infolinia się nie grzeje

Autor: Fot. Pixabay

22 505 11 11 - to numer infolinii dla seniorów. Jeżeli ktoś ma ponad 70-lat i potrzebuje wsparcia, może tam zadzwonić. Informację o potrzebującym człowieku otrzymają lokalne ośrodki pomocy społecznej. Wyślą kogoś, kto pomoże w zakupach, zrealizowaniu recept czy też załatwieniu spraw urzędowych. Nawet w gminach, gdzie pomysł podchwycono i rozpropagowano, nie ma komu pomagać.

Byli na tak, ale...

W gminie Wojsławice zaangażowano nawet sołtysów do rozpoznania potrzeb seniorów. Spodziewano się, że przynajmniej kilkadziesiąt osób zostanie objętych programem. Byłaby podstawa do ubiegania się o pieniądze na realizację zadania.

- Mamy tylko jedno zgłoszenie za pośrednictwem infolinii. Zadzwoniła córka i zgłosiła do programu swoją matkę. Skontaktowaliśmy się ze starszą panią, ale okazało się, że niczego nie potrzebuje i sama sobie radzi. Będziemy oczywiście w kontakcie, gdyby się okazało, że jednak trzeba w czymś pomóc - mówi Henryk Gołębiowski, wójt gminy Wojsławice.

W wielu gminach nie ma także zgłoszeń od wolontariuszy, którzy byliby chętni świadczyć pomoc seniorom. Urzędnicy ośrodków pomocy społecznej mają też utrudnioną pracę z powodu pandemii - niektórzy chorują, inni są na kwarantannach albo świadczą pracę zdalnie.

- O seniorach nikt nie zapomina, ale dotychczas realizowana pomoc jest wystarczająca - zapewnia jeden z urzędników. - Tak prywatnie już powiem, że starszym ludziom w domach najbardziej doskwiera samotność. Gdyby można było zorganizować bal, spotkanie warsztatowe albo wycieczkę - wielu natychmiast by się zgłosiło.

Sawin ma wolontariuszki

Apel o zgłoszenie się do wolontariatu został zamieszczony na stronie internetowej gminy Sawin. Nie przeszedł bez odzewu.

- Mamy dwie wolontariuszki. Jedna z nich  to uczennica, która pomaga w zakupach 92-letniej mieszkance Sawina. Dziewczyna ma doświadczenie, bo działa w szkolnym kole PCK. Starsza pani do tej pory radziła sobie sama, ale zasugerowaliśmy, że ze względu na ograniczenia związane z pandemią mogłaby skorzystać z pomocy - mówi Beata Czopek, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy w Sawinie.

Dzięki wolontariatowi udała się też w Sawinie integracja międzypokoleniowa. Seniorka korzysta z pomocy w zakupach nawet trzy razy w tygodniu.

Oficjalnie, poprzez stronę internetową, do wolontariatu zgłosiła się też Karolina Kaszczuk, kierowniczka Dziennego Domu Senior + "Przystań" w Sawinie.

- Na co dzień pracuję z seniorami. Mamy kilkudziesięciu uczestników zajęć. Chcę jednak dotrzeć do jak największej liczby osób starszych i potrzebujących. Dlatego się zgłosiłam - mówi Kaszczuk.

Na rządową infolinię zadzwoniło małżeństwo seniorów z Sawina z prośbą o pomoc. Informację o zgłoszeniu przekazano do gminy i pracowników pomocy społecznej. Po zweryfikowaniu potrzeb seniorzy prawdopodobnie zostaną objęci wsparciem wolontariusza. Rządowy program jednak nie daje pieniędzy na zakupy. Swoje rachunki będą musieli płacić sami tak, jak dotychczas.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama