Ze statystyk wynika, że aż 95 proc. polskich kierowców ma źle ustawione reflektory, z czego większość zbyt wysoko. Problem pojawia się jesienią, kiedy szybciej się ściemnia, już w tzw. godzinach szczytu. Światło można odpowiednio wyregulować w każdym warsztacie. Trwa to dosłownie kilkadziesiąt sekund i kosztuje kilkanaście złotych. Ale jeśli komuś nie po drodze do mechanika, warto przypomnieć sobie o pokrętle znajdującym się po lewej stronie pod kierownicą. Ma ono cztery stopnie regulacji, od 0 do 3, które odpowiadają za wysokość ustawienia reflektorów w zależności od obciążenia pojazdu. "0" jest odpowiednie, kiedy podróżujemy sami lub z jednym pasażerem z przodu. "1" oznacza z kolei komplet pasażerów, "2" dodatkowy ciężar w bagażniku. Liczba "3" na wspomnianym pokrętle powinna być używana przez kierowcę jadącego samotnie, ale mającego największy balans z tyłu pojazdu.
Właściwe ustawienie świateł ma ogromne znaczenie podczas jazdy po zmroku. Nie oślepiamy innych kierowców, a sobie zapewniamy lepszą widoczność, przede wszystkim podczas opadów czy we mgle. Za nieuregulowane odpowiednio reflektory grozi kierowcy mandat do 500 zł. Policjant może także zakazać dalszej jazdy.
Napisz komentarz
Komentarze