Kobieta skontaktowała się ze swoim lekarzem rodzinnym, ale ten odmówił wystawienia skierowania. Ponownie zadzwoniła do szpitala. – Usłyszałam, że mogę przyjechać, a test wykonają mi u siebie w placówce.
Kobieta jest mieszkanką Chełma, a operację przeszła w jednym ze szpitali na terenie województwa lubelskiego.
- Nie wiem, jak inne szpitale, ale my sami testujemy pacjentów, którzy mają mieć wykonane planowe zabiegi - mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa.
Kto ma wystawiać skierowania na testy pacjentom przyjmowanym na planowe operacje? O to zapytaliśmy Małgorzatę Bartoszek, rzeczniczkę prasową Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Podmiot leczniczy nie może warunkować przyjęcie pacjenta do leczenia, wykonaniem przed hospitalizacją/pobytem w szpitalu, testu na obecność SARS-CoV-2 – poinformowała nas pani rzecznik. - Jeżeli szpital w ramach wewnętrznych regulaminów wymaga testowania pacjenta bezobjawowego, to szpital zleca wykonanie testu, wskazując miejsce pobrania wymazu dogodne dla pacjenta, bliskie miejscu zamieszkania.
Zdaniem naszej Czytelniczki dobrze byłoby, gdyby skierowanie na testy dla osób, które mają wyznaczony termin hospitalizacji, mogli wydawać również lekarze rodzinni. – Wtedy na oddziały trafiałyby osoby z minusowym wynikiem. Nie wpuszczalibyśmy niepotrzebnie koronawirusa do szpitali. Oczywiście nie mówię tu o osobach w stanach zagrożenia życia czy zdrowia, bo to zupełnie inny temat.
Niezależnie od tego, co sądzi nasza Czytelniczka, gdy szpital uzależnia przyjęcie do placówki od ujemnego wyniku testu, jest to łamanie prawa pacjenta. Jeśli taka sytuacja ma miejsce lub pojawiają się wątpliwości z tym związane, warto zadzwonić na infolinię Rzecznika Praw Pacjenta pod nr 800 190 590.
Napisz komentarz
Komentarze