- Tak jest na wszystkich oddziałach zabiegowych – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa. – Natomiast na oddziały niezabiegowe, zgodnie z zaleceniem wojewody, nie ma przyjęć.
Na 188 miejsc przeznaczonych dla chorych na Covid-19 w piątek po południu zajętych było 157, w tym wszystkie łóżka tak zwane respiratorowe, a jest ich 10.
- Statystyki nie oddają tego, co się dzieje – mówi Litwin. – Owszem jest mniej pacjentów, niż było jeszcze trzy tygodnie temu, ale ich stan jest poważny. Niemal wszyscy wymagają tlenoterapii. I niestety umiera coraz więcej osób i nie są to wcale staruszkowie, nie mają chorób współistniejących.
W minionym tygodniu w chełmskim szpitalu zmarło ponad 20 osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. To mieszkańcy różnych regionów naszego województwa. Od początku pandemii placówka przyjmuje bowiem pacjentów z całej Lubelszczyzny.
- Personel jest przemęczony, a takie sytuacje nie podnoszą na duchu – dodaje dyrektor. – Ale się nie poddajemy, walczymy.
Niestety koronawirus nie oszczędza też personelu. Może nie jest to już taka skala jak wcześniej, ale takie przypadki są. Zakażonych jest kilka pielęgniarek z chirurgii, na innych oddziałach też są pojedyncze przypadki.
Pacjenci, którzy nie wykazują już objawów Covid-19, mają możliwość „przejść” do izolatorium, gdzie również mają zapewnioną opiekę medyczną. Najbliższe znajduje się w Okunince nad Jeziorem Białym. Niestety, nie są tym zainteresowani – co potwierdził podczas ostatniej sesji radny Mariusz Kowalczuk, zastępca dyrektora do spraw administracyjnych w chełmskim szpitalu.
To samo dotyczy osób, u których potwierdzono Covid-19, a które chorobę przechodzą bardzo łagodnie i nie potrzebują hospitalizacji. One też wolą przebywać w izolacji domowej. Dlatego zawieszone zostały prace związane z utworzeniem izolatorium na terenie miasta. Temat powróci, gdy liczna chorych zacznie drastycznie rosnąć.
Napisz komentarz
Komentarze