Program zakłada między innymi profilaktykę osób w wieku od 40. do 65. roku życia, zdjęcie limitów z ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, rozbudowanie sieci placówek leczących choroby onkologiczne i kardiologiczne, a także opieki środowiskowej w zakresie zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. Ma być realizowany od początku przyszłego roku.
Program profilaktyki 40 plus zakłada badania m.in.: morfologii, cholesterolu, mocznika, kreatyniny, moczu. Ma objąć ponad 13,5 mln Polaków.
Drugim elementem planu odbudowy zdrowia Polaków jest „zdjęcie limitów ze specjalistyki”.
– Mamy uzgodnione z Narodowym Funduszem Zdrowia, że limity, które obowiązują w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, zostaną zniesione, bo to umożliwi nadrobienie pewnego deficytu zdrowia, który został wygenerowany poprzez pandemię, ponieważ nie dbaliśmy o swoje zdrowie tak, jak robiliśmy to wcześniej – powiedział Niedzielski.
Minister zaznaczył, że trzeci element strategii ukierunkowany jest na leczenie szpitalne i dotyczy tzw. głównych zabójców w Polsce, czyli raka i chorób kardiologicznych.
– Chcemy poszerzyć funkcjonalność krajowej sieci onkologicznej, wprowadzając dodatkowe elementy profilaktyczne i rozbudowując ją, ponieważ ona ma cały czas charakter pilotażu, który nie jest na terenie całego kraju jeszcze realizowany – oświadczył Niedzielski.
Zapowiedział jednocześnie, że zostanie zbudowana „krajowa sieć kardiologiczna, która będzie miała zdefiniowane ośrodki referencyjne, jakie w skoordynowany sposób będę - tak, jak w onkologii - prowadzić pacjenta między różnymi fazami leczenia”.
Szef resortu zdrowia zwrócił również uwagę na to, że jednym z ubocznych skutków pandemii jest coraz słabsze zdrowie psychiczne młodych.
– Czas odosobnienia, izolacji, ograniczania kontaktów międzyludzkich szczególnie źle odbija się w grupie młodzieży. Wydaje się, że to ona jest tą pandemią od strony psychicznej najbardziej dotknięta, dlatego będziemy kontynuowali proces rozbudowy tzw. opieki środowiskowej dla młodzieży, ale też dla osób dorosłych – powiedział Niedzielski.
Zaapelował równocześnie, by osoby, które mają kłopoty ze zdrowiem, nie obawiały się wizyty u lekarza ze względu na zagrożenie koronawirusem. Podkreślił, że Polacy chorują tak jak przed wybuchem epidemii, ale wiele osób z obawy przed zakażeniem nie decyduje się na wizytę u lekarza, co może być niebezpieczne.
Przyznał równocześnie, że dostęp do opieki zdrowotnej jest utrudniony. Jako przyczynę ograniczenia wymienił przekształcenie łóżek szpitalnych w covidowe, ale też wprowadzenie na szeroką skalę teleporad. Poinformował, że pracujący przy resorcie zespół opracował wytyczne, kiedy teleporada powinna być stosowana, a kiedy nie.
NFZ już od kilku miesięcy monitoruje dostęp do placówek podstawowej opieki zdrowotnej. Sprawdza między innymi, czy można się dodzwonić i kontroluje te placówki, w których są problemy z kontaktem.
Napisz komentarz
Komentarze