Aby przebudowa tej linii kolejowej była brana pod uwagę, nasze samorządy musiały wyrazić chęć udziału w tym przedsięwzięciu. Ich zgłoszenia były następnie oceniane przez specjalną komisję. W drugim etapie muszą opracować dokument, w którym przekonają przedstawicieli ministerstwa infrastruktury, że ta linia będzie intensywnie wykorzystywana do przewozów towarowych oraz pasażerskich. Muszą udowodnić też, dlaczego ludzie chętniej będą wybierali podróż pociągiem, niż samochodem lub autobusem. Ten dokument musi powstać najpóźniej do 28 listopada 2021 roku. Jeśli ministerstwo go zaakceptuje, to w kwietniu 2022 roku zostanie podpisana umowa na realizację inwestycji. Po jej podpisaniu niezwłocznie rozpocznie się modernizacja linii kolejowej na tzw. kolej szerokotorową. W przyszłości linia ma być wydłużona aż do Zawady koło Zamościa. Z kolei w Orchówku zostanie przygotowana do budowy mostu łączącego powiat włodawski z Białorusią.
Na modernizację linii kolejowych rząd przeznaczył 5,6 mld zł. Kolejny miliard mają dołożyć samorządy, które zyskają na przywróceniu tras kolejowych. Prawdopodobnie każda z gmin będzie musiała wydać na ten cel nawet kilka milionów złotych.
- Liczymy, że urząd marszałkowski weźmie na siebie większą część kosztów tego zadania. Takie przynajmniej były wcześniejsze zapewnienia – tłumaczy burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński.
Nowelizację ustawy o przywróceniu połączeń kolejowych między miastami w ramach Programu Kolej+, sejm przyjął w styczniu tego roku. W marcu podpisał ją prezydent Polski. Zakłada ona, że do 2028 roku ruch pociągów zostanie przywrócony na 21 odcinkach w całej Polsce, między miastami liczącymi nie mniej niż 10 tys. mieszkańców, w tym również między Chełmem i Włodawą. Obecnie tą trasą kursuje, ale tylko w letnie weekendy, autobus szynowy. Czasem odbywa się transport drewna z Nadleśnictwa w Sobiborze Stacji.
Napisz komentarz
Komentarze