Tablic rejestracyjnych nie można dopasowywać na siłę, łamać, wyginać czy skracać samemu. Dlatego też 1 lipca 2018 r. wprowadzono w Polsce przepis pozwalający na wydawanie mniejszych tablic do rejestrowanych samochodów, które wcześniej jeździły po amerykańskich czy azjatyckich drogach.
Choć intencje były dobre, to wielu kierowców uznało, że mniejsze tablice są atrakcyjniejsze również dla aut europejskich, a ich montaż nie obniża wartości pojazdu. Ten argument i nadmierne przekładanie go na praktykę sprawiły, że niedawno zostało to ukrócone przez wejście w życie pakietu deregulacyjnego. Od 4 grudnia stacje diagnostyczne nie mogą już podbijać przeglądów dla samochodów z małymi tablicami, które mają wnękę przystosowaną do jej dużego wariantu. Zmiana ta dotyczy także aut, które nie mają rejestracji z przodu oraz tych, które kierowcy wożą na podszybiu lub wcale, ponieważ np. odpadły. Małe czy kwadratowe tablice rejestracyjne mogą być nadal legalnie umieszczane, ale tylko w samochodach, które są do nich fabrycznie dostosowane.
Napisz komentarz
Komentarze