Do niedzieli, 20 grudnia, szpitale węzłowe, których w Polsce jest 509 (wśród nich SP ZOZ we Włodawie), miały sporządzić listę swoich pracowników oraz personelu przychodni rodzinnych, aptek i Domów Pomocy Społecznej z terenu danego powiatu, którzy chcą poddać się szczepieniu. Zainteresowanych był tak mało, że termin ten został wydłużony o osiem dni. Spośród około 300-osobowej załogi włodawskiego szpitala, do środy, 23 grudnia, chęć poddania się szczepieniu zadeklarowało zaledwie około 100 osób. Większe zainteresowanie, pod względem procentowym, jest podobno wśród aptekarzy, stomatologów i załogi przychodni rodzinnych, ale szczegółowych danych nie uzyskaliśmy.
- Szczepienie jest dobrowolne, więc ja nie mogę nikogo zmusić do tego, aby się zaszczepił. Mam nadzieję, że osoby niezdecydowane przemyślą sprawę i zapiszą się na listę chętnych. Mają na to czas do 28 grudnia. Potem będziemy musieli wysłać zapotrzebowanie na szczepionkę – tłumaczyła w środę dyrektor SP ZOZ we Włodawie Teresa Szpilewicz.
Szczepienia rozpoczęły się w Polsce 27 grudnia, a kiedy skorzysta z nich personel włodawskiego SP ZOZ i wszystkich pozostałych jednostek leczniczych z naszego powiatu? Być może na początku stycznia.
- Zapotrzebowanie na szczepionkę musimy złożyć niezwłocznie po 28 grudnia. A kiedy ją otrzymamy, tego nie wiem. Nie mamy informacji, w jakiej kolejności będzie ona dystrybuowana do poszczególnych szpitali. Zapewnić mogę, że na rozpoczęcie szczepień jesteśmy przygotowani. Mamy wydzielone specjalne pomieszczenie, w którym będą się odbywały, oraz przeszkoloną kadrę. Jesteśmy gotowi, ale nie znamy konkretnych terminów – dodała dyrektor szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze