Pisarka po raz kolejny osadziła akcję książki w województwie lubelskim. Tym razem jest to Włodawa, gdzie dochodzi do zaginięcia młodej dziewczyny, finalistki programu telewizyjnego dziejącego się na rajskich plażach, gdzie młodzi ludzie wyjeżdżają i bawią się w swoim towarzystwie.
- Emma wygrywa ten program, wraca do rodziny w Polsce i ginie po niej ślad. No i pojawia się pytanie, co się z nią stało. Zaginęła, czy to jest tylko jakiś akt skandalu do podbicia popularności? Śledztwo wszczyna para policjantów z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. Więcej moim czytelnikom nie zdradzę, aby nie psuć wrażeń z lektury. Potrzebowałam tak zwanego „płodozmianu” po serii thrillerów, w których liczy się przede wszystkim psychologia postaci. W kryminale, gdzie akcja rozpoczyna się od zbrodni, przeszłam z narracji pierwszoosobowej na trzecioosobową. Moi czytelnicy na pewno zauważą tę zmianę - opowiada Magda Stachula.
Akcja najnowszej, dziesiątej już książki w dorobku pisarki zaczyna się we wrześniu 2021 roku, kiedy Włodawa zostaje objęta stanem wyjątkowym ze względu na napiętą sytuację na granicy z Białorusią. Stachula chciała, aby ta zbrodnia była podszyta takim dodatkowym tłem społecznym. Historia jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z innej części kraju.
W tym roku jej czytelnicy mają na co czekać. Kryminał został podzielony na trylogię. Wspólnym mianownikiem będzie para śledczych, ale każda część to oddzielne śledztwo i historia. Stachula złożyła również do wydawnictwa kolejny thriller psychologiczny, ale data premiery nie jest jeszcze znana.
Warto dodać, że pisarka spotkała się w ubiegłym tygodniu z uczniami szkół w Siennicy Nadolnej, Fajsławicach i Żółkiewce. Jesienią ukazała się jej książka "Ekipa na tropie. Tajemnica starej mapy" dedykowana dzieciom w wieku od 6 do 12 lat. Opowiada o znalezieniu tajemniczej skrzyni skarbów pod werandą domku wakacyjnego nad jeziorem.
- Dzieci rozwiązują zagadkę razem z bohaterami: dwoma chłopcami i dwiema dziewczynkami. Mam nadzieję, że książka także dostarczy wielu wrażeń. Na początku nie wiedziałam, czy sobie poradzę z tym tematem. Mam jednak dwóch synów w szkole podstawowej, którzy jeszcze nie mogą czytać pozycji dla dorosłych. Dlatego stworzyłam coś z myślą o nich i oni byli pierwszymi recenzentami tej książki. Nie było łatwo, ale odnalazłam się również w tej tematyce - śmieje się pisarka.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze