Z rządowej strony internetowej „Szczepimy się” wynika, że do 26 marca w powiecie krasnostawskim wykonanych zostało około 7,5 tys. szczepień przeciw COVID-19. Drugą dawkę przyjęło ponad 2,5 tys. osób.
- W naszym szpitalu wykonaliśmy już ponad 4 tys. szczepień. Mamy powyznaczane miejsca w przychodni, aby pacjenci nie tłoczyli się i zachowywali dystans społeczny. Bywały jednak sytuacje, gdy ludzi było więcej. Wynikało to jednak z niezależnych od nas kilkugodzinowych opóźnień w dostawie szczepionek. Z tego powodu mogło pojawiać się zrozumiałe zniecierpliwienie i niezadowolenie. Niemniej apelujemy o spokój i przestrzeganie zasad. Nikogo zapisanego nie pominiemy - informuje Andrzej Jarzębowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Krasnymstawie.
Czas na mundurówkę
Szpital szczepił dotychczas medyków, pracowników związanych z ochroną zdrowia i pomocą społeczną oraz pensjonariuszy DPS-ów. W najbliższym czasie mają rozpocząć szczepienia służb mundurowych. Tymczasem pierwsi krasnostawscy policjanci i strażacy zostali zaszczepieni w ubiegły czwartek w szpitalu w Chełmie.
- Zainteresowanie szczepieniami wyraziło 35 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z 53 osób zatrudnionych w naszej komendzie oraz 262 druhów do 65. roku życia z ponad 4 tys. członków jednostek OSP. Od koordynatora szczepień w krasnostawskiej komendy policji otrzymujemy limit miejsc na dany dzień. Jeśli ktoś nie przejdzie kwalifikacji lekarskiej, musimy we własnym zakresie zapewniać osoby na zastępstwo - informuje st. bryg. Dariusz Pylak, komendant krasnostawskich strażaków.
W Komendzie Powiatowej Policji w Krasnymstawie chce się zaszczepić około 50 proc. ze 141 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.
Sprawdzaliśmy też, jak wygląda sytuacja w kilku punktach szczepień na terenie powiatu. W Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Orłowie Murowanym dowiedzieliśmy się, że na szczepionki AstraZeneca zapisanych jest 100 osób. Preparat będzie podawany w kwietniu i maju. Z kolei trwające szczepienia seniorów w wieku powyżej 70. i 80. lat pierwszą dawką zakończą się w maju.
- Rzadko zdarza się, że ktoś rezygnuje ze szczepienia. Raczej wynika to ze zdarzeń losowych - poinformowała nas pielęgniarka z NZOZ w Orłowie Murowanym.
W oddziale Ośrodka Medycznego Dobra Medycyna Praktyczna w Fajsławicach usłyszeliśmy, że zainteresowanie szczepieniami jest bardzo duże. Rezygnacje są sporadyczne lub wynikają z braku kwalifikacji przez lekarza.
- Szczepimy mieszkańców gminy i okolic, którzy są naszymi pacjentami. Ludzie chcą się szczepić i cały czas dopytają o dostępność preparatów przeciw COVID-19 - informuje kierownik ośrodka Anna Bochniarz.
Szczepią od rana do wieczora
W miniony czwartek w ośrodku zdrowia Małgorzaty i Mirosława Poliszuków w Rudniku akcja szczepień trwała na całego. Podczas krótkiej rozmowy zdołaliśmy uzyskać informację, że na szczepienie przyjechało tam nawet małżeństwo z Warszawy.
W gminie Gorzków są dwa punkty szczepień. Jeden z nich prowadzi lekarka rodzinna Julitta Kaszycka-Policha. Rejestratorki dzwoniły do pacjentów. Podkreśla, że ta strategia zdała egzamin.
- Dwiema dawkami zaszczepiliśmy już 150 osób powyżej 70. roku życia. Po świętach rozpoczniemy szczepienia pacjentów z młodszych roczników - mówi Julitta Kaszycka-Policha.
NZOZ w Siennicy Różanej szczepi 30 osób tygodniowo. Z uzyskanych informacji wynika, że pojedyncze osoby rezygnują z Astrazeneki. Jak w wielu punktach szczepień, bywały też problemy z dostawą szczepionki na czas. Preparat podawano wówczas po godzinach pracy placówki lub nadrabiano to następnego dnia.
W ośrodku zdrowia w Łopienniku Nadrzecznym dowiedzieliśmy się, że samo wykonanie szczepienia jest zaledwie jedną ósmą pracy, jaką trzeba przy tym wykonać. Dużo czasu schodzi m.in. na wypełnianie różnej dokumentacji oraz rejestrowanie i umawianie pacjentów. Jak stwierdziła kierowniczka NZOZ, zainteresowanie mieszkańców szczepionkami stale rośnie.
Napisz komentarz
Komentarze