Prezes Artur Juszczak wydzierżawił od miasta łącznik i opracował regulamin, w jaki sposób można z niego korzystać - informowaliśmy o tym przed tygodniem. Chodzi oczywiście o handel. I to najbardziej oburzyło kupców, którzy od lat zabiegają o wprowadzenie w tym miejscu całkowitego zakazu sprzedaży. Ich zdaniem prezes działa na niekorzyść kupców, którzy mają wykupione od spółki boksy handlowe, przyzwalając na handel konkurencji. Twierdzą, że stoiska nie spełniają wymogów sanitarnych, stanowią nieuczciwą konkurencję i zagrażają ich interesom.
- Teren wydzierżawiliśmy na razie na miesiąc. Chcę się przekonać, jak to wszystko będzie funkcjonowało. Przez te kilka dni nie mieliśmy żadnych problemów z handlującymi, stosują się do regulaminu - tłumaczy prezes Juszczak. - Prawdopodobnie umowę dzierżawy przedłużymy z miastem do końca roku.
Prezes targowisk zapewnia, że jeśli ktoś chciałby porozmawiać na temat tego rozwiązania, serdecznie zaprasza. - Jestem otwarty na dialog. Do tej pory nikt jednak do nas nie przyszedł z uwagami - podkreśla.
Obecnie na terenie Chełma, podobnie jak w innych miastach, nie ma opłaty targowej. To decyzja rządu, który z powodu pandemii postanowił odciążyć handlujących. Miasto otrzymuje z tego tytułu rekompensatę. Przepis ten ma obowiązywać do końca roku. Co dalej? Być może wówczas władze miasta podejmą decyzję o całkowitym zniesieniu opłaty targowej. Na razie nic na ten temat nie wiadomo. Jeśli opłata wróci, handlujący na łączniku będą płacić podwójnie: raz - za handel, dwa - za dzierżawę.
Teraz czytane: Potrącił śmiertelnie 10-latka - dostał rok więzienia w zawieszeniu
Napisz komentarz
Komentarze