- Niestety, nie udał nam się rewanż za porażkę w pierwszym spotkaniu. Przegraliśmy 1:3, ale muszę przyznać, że zagraliśmy dużo lepszy mecz niż ten, który rozegraliśmy u siebie. Oprócz trzeciej partii, kiedy to gospodarze wygrali zdecydowanie, w pozostałych setach gra była wyrównana. Losy zwycięstwa przechylały się w samych końcówkach – relacjonuje Dariusz Dubaj, trener KPS-u Krasnystaw. - Mimo porażki uważam, że moja drużyna zrobiła w ostatnim czasie spory progres. Widać, że zdecydowanie poprawiliśmy zagrywkę oraz grę w obronie. Natomiast musimy jeszcze popracować nad grą w ataku, szczególnie przy wysokim bloku przeciwnika. Kolejny mecz rozegramy już w nowym roku. W styczniu będziemy gościć u siebie MKS Kraśnik. Liczymy na czwarte zwycięstwo w lidze – dodaje trener Dubaj.
Mimo porażki krasnostawski zespół utrzymał drugie miejsce w tabeli wojewódzkiej ligi juniorów. Trzeba jednak podkreślić, że KPS ma rozegrane o dwa mecze więcej od trzeciego w tabeli TPS-u Lublin. Awans do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski uzyskają dwie najlepsze drużyny.
Napisz komentarz
Komentarze