Izolatorium przyszpitalne działa już od kilku miesięcy. Zostało uruchomione 9 listopada ubiegłego roku. Powstało z myślą o osobach, które są zakażone koronawirusem i nie mają możliwości odizolowania się we własnym domu. Zdarza się, że chorzy obawiają się o zdrowie swoich starszych rodziców, którzy mogliby zostać zakażeni i nie chcą ich narażać. Bywa też, że zakażeni wracają z dalekich podróży i nie mogą zatrzymać się u rodziny.
- Do objęcia opieką w izolatorium kwalifikują się osoby z dodatnim wynikiem badania na Covid-19, o bezobjawowym lub lekkim przebiegu choroby, wydolne w zakresie samoobsługi. Pobyt jest realizowany na podstawie pisemnego skierowania, wystawionego przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub państwowego inspektora sanitarnego - mówi Mariusz Kowalczuk, zastępca dyrektora chełmskiego szpitala.
Osoby przebywające w izolatorium otrzymują trzy posiłki dziennie. Dostarczana jest im też woda i dostają płyny do higieny. Jak zapewnia dyrektor, warunki przypominają domowe. Jest tam nawet udostępniany Internet.
Pobyt w izolatorium jest bezpłatny dla wszystkich chorych, którzy mają wystawione skierowanie. Na pacjentów czekają pokoje 2- i 4-osobowe z łazienkami. W sumie jest tam 38 miejsc. Na razie obłożenie jest niewielkie. Obecnie w przebywają tam tylko dwie osoby. Maksymalnie w jednym czasie w przyszpitalnym izolatorium było 12 osób.
Czytaj także: Joga: dążenie do doskonałości...
Napisz komentarz
Komentarze