Tymek przyszedł na świat w czwartek (3 marca) jeszcze po stronie ukraińskiej. Jego mama uciekała do Polski przed wojną. W piątek udało im się przekroczyć granicę w Dorohusku. Tam pomogli im policjanci z Wielkopolski, którzy od początku wojny w Ukrainie pełnią służbę na terenach przygranicznych.
"Malec wraz z mamą cierpliwie czekał w ciepłym radiowozie policjantów z Leszna na przyjazd dziadka. Mężczyzna od lat mieszka w Polsce. Wnuka i córkę zabrał do bezpiecznego domu" - piszą na swoim Facebooku wielkopolscy policjanci.
Dzień wcześniej (2 marca) wieczorem nietypową interwencję przeprowadzili pełniący służbę w pobliżu przejścia granicznego policjanci z komisariatu w Dorohusku.
- Z informacji przekazanej dyżurnemu wynikało, że o pomoc zwrócili się do nich wolontariusze, którzy na przejściu granicznym zainteresowali się karetką pogotowia na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Jak się okazało, uprzywilejowany pojazd przewoził obywatelkę Ukrainy, u której najprawdopodobniej rozpoczynał się poród - mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Z uwagi na stan pacjentki i to, że załoga karetki nie znała terenu, policjanci podjęli decyzję o pilotowaniu pojazdu do placówki medycznej w Chełmie.
Sprawna asysta mundurowych pomogła kierującemu bezpiecznie przejechać przez teren powiatu do chełmskiego szpitala. Już na miejscu pacjentka karetki otrzymała specjalistyczną pomoc medyczną.
Czytaj także: Nawoływał do nienawiści
Napisz komentarz
Komentarze