- Walczymy o godziwe wynagrodzenia. 75 proc. załogi pracuje za najniższą krajową, bez względu na to, czy są to główni specjaliści, starsi inspektorzy czy pracownicy obsługi - tłumaczy Monika Jezierska, przewodnicząca związku zawodowego pracowników MOPR w Chełmie. - Od nas się oczekuje empatii, ale sami jej nie odczuwamy ze strony miasta. Jesteśmy urzędnikami, którzy reprezentują prezydenta tak, jak pracownicy urzędu miasta. Przykro nam, że nikt nad nie docenia. Czara goryczy właśnie się przelała. Ludzie przeżywają z tego powodu prawdziwe dramaty.
Do protestu przystąpili wszyscy pracownicy, nie tylko ci zrzeszeni w związku zawodowym. Na znak swojego niezadowolenia oflagowali siedzibę MOPR-u, noszą specjalne przypinki, a na poniedziałek zaplanowali przyjście do pracy w ubraniach w kolorach czerwonym i czarnym.
10 maja w urzędzie odbyły się mediacje. Po jednej stronie barykady zasiedli wiceprezydent Dorota Cieślik, dyrektor departamentu spraw obywatelskich, skarbniczka miasta, dyrektor MOPR i radca prawny. Pracowników ośrodka reprezentowali oprócz przedstawicieli związku zawodowego: Paweł Maczyński i Bartłomiej Gostomski z Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Niestety, jak wyjaśnia przewodnicząca Jezierska, strony nie doszły do porozumienia.
- Mediacje trwały długo, ale nie doszło do porozumienia. Zaproponowano nam podwyżkę w wysokości 250 zł, na co się nie zgadzamy - tłumaczy Jezierska. - Nie godzimy się na taką dyskryminację płacową. Jesteśmy jedyną jednostką, która była otwarta przez całą pandemię, od momentu powstania punktu recepcyjnego na dworcu PKP nasi pracownicy przez cały czas są tam obecni.
Związek zawodowy wystosował zapytania do urzędu miasta m.in. czy w MOPR planowane są w tym roku podwyżki, jaka pula została przewidziana na nagrody, premie i dodatki dla pracowników ośrodka oraz o ile wzrosły wynagrodzenia w ratuszu.
- Uzyskaliśmy odpowiedź, że ani na podwyżki, ani na nagrody pieniędzy zaplanowanych w budżecie nie ma. Jeśli chodzi o urząd, miasta to w okresie od października 2021 do kwietnia 2022 wypłacono jednorazowe premie na łączną kwotę nieco ponad 124 tys. zł - informuje szefowa związkowców z MOPR. - Jeśli chodzi o podwyżki dla pracowników urzędu, to na odpowiedź jeszcze czekamy.
Pracownicy MOPR zapowiadają, że tym razem nie odpuszczą i będą walczyć o swoje wynagrodzenia do końca. Napięta atmosfera i ogólne niezadowolenie z pewnością nie wpływa na atmosferę w pracy. Dyrektor Anna Szalast na temat sytuacji wypowiadać się nie chce.
- Zostawiam to bez komentarza, ponieważ proces mediacyjny nie został zakończony - ucina krótko.
Termin kolejnego spotkania mediacyjnego nie został wyznaczony.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze