Napastnik został doprowadzony do krasnostawskiej prokuratury w ubiegły piątek. Usłyszał poważny zarzut, za który grozić mu może nawet do 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna podobno zaatakował ponad czterdziestoletniego wędkarza łowiącego ryby w zbiorniku wodnym koło Wojsławic. Zaczął go szarpać, wyrywać mu wędki, aż w końcu przewrócił go i zaczął podtapiać w wodzie.
Zarówno poszkodowany, jak i domniemany sprawca, są mieszkańcami gminy Wojsławice. Prawdopodobne jest więc, że się znali.
Zobacz też: Tragedia przy silosie
Śledczy dość enigmatycznie informują, że podczas zdarzenia doszło do okoliczności, które odwiodły 19-latka od podtapiania swej ofiary. Albo zreflektował się, że źle robi, albo przestraszył się osób, które pojawiły się w pobliżu. Na razie nie ma informacji, czy napastnik był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
- W toku prowadzonych czynności 19-latek opisał okoliczności zdarzenia. Nie przyznał się do tego, że chciał zabić. Sposób działania sprawcy wobec pokrzywdzonego dał jednak podstawę do postawienia podejrzanemu zarzutu usiłowania zabójstwa. Ze względu na dobro śledztwa, nie udzielamy informacji, jaki był powód napadu na wędkarza - informuje prokurator Jerzy Ziarkiewicz, szef Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Sąd Rejonowy w Krasnymstawie przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie 19-letniego mężczyzny. Podejrzanemu przysługuje zażalenie na to postanowienie.
Napisz komentarz
Komentarze