Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Członek RPP ostrzega: za rok będziemy biedniejsi

Członek Rady Polityki Pieniężnej, Ludwik Kotecki, otwarcie mówi o kryzysie: nie ma prostego ratunku przed inflacją. Jako społeczeństwo zbiedniejemy.

Autor: Rada Polityki Pieniężnej

Ludwik Kotecki w wywiadzie udzielonym „Newsweekowi” podważył prognozy szefa NBP Adama Glapińskiego. Niestety wizja najbliższej przyszłości nie kreśli się optymistycznie.

Szczyt inflacji i dylematy RPP

Według Koteckiego szczytowy poziom inflacji sięgnie 21–22 proc. i przypadnie w pierwszym kwartale przyszłego roku.

„Będziemy obserwować bardzo silnie spowalniającą gospodarkę, a w IV kwartale bieżącego roku i w I kwartale przyszłego roku zanotujemy nawet recesję, rozumianą jako spadek PKB  w stosunku do poprzedniego kwartału” – powiedział ekonomista i dodał: „A najgorsze, że to wszystko będzie się działo w warunkach wysokiej inflacji. To jest najgorszy scenariusz dla bankiera centralnego, gorszego nie można sobie wyobrazić”.

Kotecki zaznaczył, iż obecnie Rada Polityki Pieniężnej znajduje się w pułapce. Z jednej strony jest zobowiązana do walki z inflacją, z drugiej podnoszenie stóp procentowych mocno odbija się na kredytobiorcach, a także prowadzi do stopniowego spadku aktywności gospodarczej. Trudność sprawia także jednoznaczne określenie korelacji między koniecznym wzrostem stóp procentowych a ograniczeniem wzrostu cen.

„Obligacje Grabowskiego”

Rozwiązaniem ma być pomysł Bogusława Grabowskiego – byłego członka Rady Polityki Pieniężnej.

„Musimy spowodować, aby Polacy mniej wydawali i więcej oszczędzali. Nie tylko hamować kredyt, ale też generować oszczędności. A to jest możliwe tylko przy emisji obligacji, oprocentowanych powyżej inflacji. Chodzi o obligacje Narodowego Banku Polskiego, a nie rządowe” – tak Grabowski mówił w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24.

Kotecki oznajmił, że ten instrument „pozwoliłby odessać z rynku nadpłynność, która przyczynia się do wzrostu cen, a jednocześnie nie osłabiłby spłacających kredyty hipoteczne  i mniej wpływałby na aktywność gospodarczą. Działałby na oszczędności”. Jak dodaje, na razie ów temat nie znajduje wyraźnego poparcia wśród pozostałych członków RPP.

Potrzeba odpowiedzialnych decyzji 

Kotecki zaznacza, że w obecnej sytuacji boi się grania przez polityków chwytami populistycznymi, podczas gdy potrzeba realnego podejścia do rozwiązania problemu.

„Jesteśmy w niebezpiecznej sytuacji, kiedy narastają nierównowagi makroekonomiczne: szybko rośnie inflacja, bardzo spowalnia wzrost gospodarczy, nie będzie produktywnych inwestycji i nie będzie środków unijnych, złoty znacznie się osłabia, rośnie deficyt w bilansie obrotów bieżących handlu zagranicznego i deficyt budżetowy, prawdopodobnie lekko wrośnie bezrobocie w przyszłym roku. Jak rząd nie zacznie tego porządkować, to będziemy mieć bardzo potężny problem w roku przyszłym. Ten problem właśnie się zaczyna i być może nie skończy z początkiem 2024 roku”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Autor komentarza: JarosławaTreść komentarza: Dobrze się zapowiadał.Data dodania komentarza: 9.01.2025, 23:15Źródło komentarza: Chełm. Zawiślak już nie pracuje w Parku Wodnym. Nie wraca też do MPEC-u?Autor komentarza: Pierre DolnientyTreść komentarza: Serio to jeszcze kogoś obchodzi??????Data dodania komentarza: 9.01.2025, 22:35Źródło komentarza: Chełm. Rewitalizacja Młyna Michalenki wciąż w planach. Miasto liczy na fundusze unijneAutor komentarza: JanoTreść komentarza: "Z zawodu Dyrektor"....jak mawiał klasykData dodania komentarza: 9.01.2025, 16:23Źródło komentarza: Chełm. Zawiślak już nie pracuje w Parku Wodnym. Nie wraca też do MPEC-u?Autor komentarza: Ona 111Treść komentarza: Możecie pisać że Wójtowi słoma wystaje z butów itd....ale jest dla ludzi dostępny, nie ma problemu ze spotkaniem. Pochyla się nad najdrobniejszymi problemami na swoim podwórku. Co innego słyszy się o Panu Banaszku. Nie dość że nie ma go albo nie ma czasu to nawet na spotkaniach gdzie są mieszkańcy którzy go wybierali nie stać go żeby się grzecznie i z szacunkiem przywitać. Bardzo wysokie ma mniemanie o sobie. A tym czasem w gminie jest stabilność i zaufanie stąd taki rozwój przedsiębiorców, dużo osób w wyborze miasto a gmina wybiera lokalizację gminy. Drogi, chodniki, oświetlenie to nie problem. W gminie nie znajdziesz takiej ul. Mościckiego. Pobawiliście się w mieście na sylwestrze to teraz go sami spłacajcie. Miasto szuka teraz źródeł finansowych o to w tym chodzi. A może niech wypowiedzą się mieszkańcy gminy czy chcą do miasta?Data dodania komentarza: 9.01.2025, 14:59Źródło komentarza: Znów burza o granice Chełma i gminy Chełm. Wójt Kociuba zdziwiony kolejnymi planami miasta. Prezydent Banaszek grozi sądemAutor komentarza: TalalaTreść komentarza: Jaś Wędrowniczek :)Data dodania komentarza: 9.01.2025, 13:10Źródło komentarza: Chełm. Zawiślak już nie pracuje w Parku Wodnym. Nie wraca też do MPEC-u?
Reklama
Reklama
Reklama