Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 03:40
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama

Jak nie popaść w jesienną chandrę?

Rozmowa z dr. n. med. Markiem Daniłosio, specjalistą psychiatrą, psychoterapeutą.
Jak nie popaść w jesienną chandrę?

Co zrobić, by nie dopadła nas jesienna depresja?

W okresie jesiennym znacznie zmniejsza się ilość światła słonecznego. To powoduje spadek wydzielania melatoniny, co jest przyczyną mniejszego wydzielania serotoniny, czyli hormonu szczęścia, którego niedobór jest odpowiedzialny za obniżenie nastroju, drażliwość, impulsywność, myśli samobójcze, zmęczenie, zaburzenia snu, apetytu i funkcji seksualnych.

Zastosowanie fototerapii przez zapewnienie sobie odpowiedniego oświetlenia zbliżonego do światła słonecznego w pomieszczeniach, w których przebywamy oraz codzienne wychodzenie z domu ok. godziny 8 rano (niezależnie od pogody) na minimum pół godziny ma dobroczynny wpływ na naszą psychikę.

Jak sobie poradzić, gdy zły nastrój nie mija?

– Warto sprawiać sobie drobne przyjemności, zadbać o wysiłek fizyczny, przebywać w gronie bliskich osób pozytywnie nastawionych do życia.

Jak odróżnić spadek nastroju od depresji?

– Jeżeli spadek nastroju nie mija po 2 tygodniach, utrzymuje się wyczerpanie, nie jest się w stanie myśleć pozytywnie i prowadzić aktywnego trybu życia, mniej rzeczy cieszy i interesuje, są problemy ze skupieniem, podejmowaniem decyzji, pojawiają się zaburzenia snu, apetytu oraz libido, to trzeba wiedzieć, że są to objawy depresji.

Kiedy i gdzie udać się po poradę?

– Im dłużej zwlekamy z leczeniem depresji, tym bardziej pogarsza ona nam funkcjonowanie i jakość życia, a długotrwałe złe emocje prowadzą często do myśli i działań samobójczych. Koniecznie trzeba wiedzieć, że w dzisiejszym cywilizowanym świecie wizyta psychiatryczna i leczenie depresji to nie wstyd. Z porad psychiatrycznych korzysta 38% obywateli Unii Europejskiej, wśród nich wiele osób znanych, otwarcie o tym mówiących. Nie można dalej uważać, że depresja jest chorobą psychiczną w rozumieniu powszechnym: szaleństwem, obłędem, pomieszaniem zmysłów itp., kiedy dochodzi do zniesienia kontaktu z rzeczywistością.

Więc gdy widzimy u siebie objawy depresji, zadajmy sobie pytanie, co jest głupiego czy szalonego w tym, że zaczniemy ją leczyć, a co jest mądrego w tym, że pozwolimy, aby depresja niszczyła nam dalej życie i nie zwrócimy się o fachową pomoc?

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama