Zanim poznamy ostateczne ustalenia i daty wprowadzenia zmian, to propozycją Komisji Europejskiej najpierw musi się zająć Parlament Europejski, a potem rządy poszczególnych krajów UE. Nie ma jednak wątpliwości, że przedstawione pomysły są poważne i jeżeli w takim kształcie wejdą w życie, to przeżyjemy rewolucję w prawach jazdy.
Łamią przepisy, ale nie tracą praw jazdy
Te zmiany w były zapowiadane od dawna, bo np. problemem UE jest to, że kierowcy nie gromadzą punktów karnych za występki poza swoim krajem. I jeżeli nawet łamią przepisy za granicą, to nie tracą prawa jazdy, mimo że przepisy państwa, w którym doszło do zdarzenia, na to wskazują.
Ale to tylko jeden z problemów, które postanowiła rozwiązać KE. Wiadomo już, jakie zmiany chce wprowadzić.
- Posiadacz prawa jazdy kategorii B mógłby prowadzić pojazd do dopuszczalnej masy całkowitej 4,25 tony.
- O prawo jazdy na samochód można by się ubiegać, mając już 17 lat. Ale do 18. roku życia taka osoba mogłaby prowadzić tylko pod opieką dorosłego.
- Wszystkie kraje (Polska już ma) mają wprowadzić e-prawo jazdy.
- 2-letni okres próbny dla nowych kierowców. Przez ten czas nie mogliby popełnić takich wykroczeń jak jazda po alkoholu i przekraczanie prędkości.
- Nowe testy na prawo jazdy; na kursach kandydaci na kierowców uczyliby się, jak prowadzić auto ekologicznie.
- Wprowadzenie kursów mających nauczyć starszych kierowców, jak korzystać z nowych rozwiązań technicznych.
Największe emocje budzi obniżenie wieku kierowców
W Polsce nastolatki mogą starać się o prawo jazdy, ale na małe motocykle. Samochodem natomiast można kierować po osiągnięciu pełnoletności. Zmiana dolnej granicy wieku może być ryzykowna jeżeli chodzi o liczbę wypadków.
„Problem stanowią także młodzi kierowcy, którzy w tym momencie stanowią grupę powodującą stosunkowo najwięcej poważnych wypadków. W ubiegłym roku na drogach UE zginęło ponad 20 tys. osób. Większość ofiar stanowili piesi, rowerzyści, motocykliści oraz kierujący skuterami – analizuje moto.pl.
I dodaje: KE zaznacza, że młodzi kierowcy (do 30 roku życia), stanowiąc zaledwie 8 proc. wszystkich osób z uprawnieniami do prowadzenia, byli sprawcami aż 40 proc. śmiertelnych kolizji”.
Jednolity system karania kierowców
Komisja Europejska potwierdziła także najgłośniej komentowane doniesienia o ujednoliceniu systemu karania kierowców i wprowadzenia skutecznego systemu transgranicznego egzekwowanie przepisów ruchu drogowego. Według danych KE w 2019 r. około 40 proc. przestępstw transgranicznych popełniono bezkarnie, ponieważ albo nie wykryto sprawcy, albo nie wyegzekwowano zapłaty.
Proponowane zmiany mają umożliwić organom ścigania uzyskania dostępu do krajowych rejestrów praw jazdy bez względu na kraj pochodzenie kierowcy i popełnienia wykroczenia.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze