- 24 lutego uzyskaliśmy zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na postawienie tężni na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Trwają prace projektowe - poinformował podczas ostatniej sesji rady miasta burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński.
To dobra wiadomość, bo włodawski ratusz długo szukał miejsca na tę inwestycję. Magistrat nie dostał pozwolenia na postawienie tężni w parku miejskim, który okalają ulice Reymonta, al. Jana Pawła II i ul. Mielczarskiego, bo to teren po byłym cmentarzu żydowskim. Z kolei w Parku Kasztanowym (tam tężnia miała pojawić się pierwotnie) było za mało miejsca.
Ostatecznie tężnia stanie na działce, w której granicach znajdują się: siłownia "pod chmurką", kompleks boisk oraz kryty basen. Będzie podłączona do miejskiej sieci wodno-kanalizacyjnej, a jej zadaniem będzie wytwarzać mgłę wodną z roztworu soli. "Krople wody rozbijające się o tarninę mają wytwarzać aerozol, który na skutek działania naturalnych zjawisk atmosferycznych (wiatru i nasłonecznienia) będzie rozpylać w powietrzu m.in. jod i inne minerały. Poza tym, poprzez parowanie, będzie wytwarzany pozytywny mikroklimat" - wyjaśnia włodawski magistrat.
Urząd miasta zamierza przeznaczyć na wybudowanie tężni 375 tys. złotych.
Tężnie solankowe mają m.in. Warszawa, Łódź, Tychy czy Rybnik. Na Lubelszczyźnie takie obiekty działają w Puławach, Świdniku czy Jacni. Wszędzie są chętnie odwiedzane przez mieszkańców, bo działają zbawiennie na górne drogi oddechowe.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze