- Nieustalony sprawca włamał się na konto koleżanki 19-latki na portalu społecznościowym, a następnie skontaktował się z pokrzywdzoną przez komunikator i poprosił o szybką pożyczkę poprzez kody BLIK. Kiedy dowiedział się, że kobieta nie może wykonywać takich operacji finansowych, nie zrezygnował. Domagał się wykonania tradycyjnych przelewów - informuje aspirant sztabowa Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
W ten sposób mieszkanka powiatu włodawskiego straciła blisko 600 złotych. O oszustwie dowiedziała się, kiedy napisała do koleżanki. Ta poinformowała ją, że ktoś przejął jej konto i pisze do znajomych z prośbą o pieniądze w jej imieniu.
Najczęściej osoby włamujące się na konta profilowe na portalu społecznościowym rozsyłają prośby z przejętego konta do grupy znajomych o podanie kodu BLIK lub wykonanie przelewów. Po podaniu kodu przez pokrzywdzonego, oszust natychmiast wypłaca pieniądze w bankomacie lub opłaca transakcję w Internecie.
- Konsekwencją udostępnienia zarówno kodu BLIK, jak i wykonania przelewu, jest utrata pieniędzy z konta. Pamiętajmy, by nie podawać nieuprawnionej osobie kodów ani haseł i właściwie zabezpieczyć swoje konta na portalach społecznoścowych. Zanim przekażemy znajomemu pieniądze, zadzwońmy do niego i potwierdźmy jego tożsamość - podkreśla policjantka.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze