Od 1 stycznia tego roku płaca minimalna wynosi 3490 złotych brutto. Ze względu na wysoką inflację w lipcu czeka nas kolejna podwyżka – tym razem do 3600 zł brutto.
Już wiadomo, że w 2024 roku będą także dwie waloryzacje. Oficjalnie zapowiedziała to minister rodziny Marlena Maląg. O jakiej najniższej krajowej myśli obecnie rząd? O ponad 4200 zł.
Opłaty w górę
Problem (i to nie jeden) w tym, że od wysokości pensji minimalnej są uzależnione inne opłaty. Jest wśród nich m.in. kara za brak wykupionego ubezpieczenia OC na pojazd.
Już teraz, po styczniowej podwyżce płacy minimalnej, są one wysokie, a jeszcze bardziej wzrosną już w lipcu.
Zgodnie z przepisami wysokość opłaty karnej wynosi:
- dwukrotność minimalnego wynagrodzenia w przypadku samochodów osobowych – obecnie jest to 6980 zł, a od lipca będzie 7200 zł;
- 1/3 minimalnego wynagrodzenia za pozostałe pojazdy; teraz jest to 1163,33 zł, a od lipca będzie 1200 zł.
Uwaga, wysokość kary zależy od tego, ile właściciel pojazdu spóźni się z opłatą. Im krótszy czas, tym kara jest mniej dotkliwa:
- do 3 dni – 20 proc. opłaty karnej;
- od 3 do 14 dni – 50 proc. opłaty karnej;
- powyżej 14 dni – 100 proc. opłaty karnej.
Będzie jeszcze drożej
Wróćmy jednak do najnowszych zapowiedzi, czyli kolejnej podwyżki najniższej krajowej w 2024. Już wiadomo, jak przełoży się to na kary za brak OC.
Co prawda są to jeszcze szacunki, bo rząd nie podjął ostatecznej decyzji i nie ujawnił, ile wyniesie płaca minimalna w styczniu 2024 r., a ile w lipcu. Można jednak przyjąć, że w przypadku samochodów osobowych kary będą wyglądać następująco:
- 2100 zł – kara za brak OC do 3 dni,
- 4200 zł – kara za brak OC do 14 dni,
- 8400 zł – kara za brak OC powyżej 14 dni.
Czy można się odwołać od tej decyzji?
Zgodnie z przepisami – właściciela pojazdu za brak ubezpieczenia może ukarać Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. I od jego decyzji można się odwołać, ale należy to zrobić w ciągu 30 dni od otrzymania pisma w tej sprawie. Wytłumaczenie się z sytuacji jest jednak trudne.
Trzeba udowodnić, że jednak pojazd jest ubezpieczony, ale np. przez błąd towarzystwa ubezpieczeniowego nie widać tego w systemie. Może się też zdarzyć, że chodzi o pojazd, który został już wyrejestrowany.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze