O tym, że marszałek województwa lubelskiego chce odwołać Tomasza Kazimierczaka ze stanowiska dyrektora Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej już pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Chełm. Chcą zwolnić Kazimierczaka ze Stacji Ratownictwa Medycznego
Temat ten został zawarty w planie obrad komisji skarg wniosków i petycji, która odbyła się 7 czerwca. Komisja odrzuciła projekt uchwały, dający „zielone światło” do odwołania dyrektora. Decyzja ta nie była jednak jednogłośna - dwoje radnych zagłosowało za przyjęciem uchwały, a troje przeciw niej. Kolejnym krokiem będzie głosowanie podczas sesji Rady Miasta. Kiedy? Tego jeszcze nie wiadomo.
Marszałek województwa lubelskiego podkreśla, że podstawą do odwołania Kazimierczaka jest utrata zaufania, spowodowana m.in nieprawidłowościami, które zostały ustalone w trakcie kontroli doraźnej kompleksowej za okres od 1 stycznia 2021 do 30 listopada 2022.
Wspomniana kontrola wykazała m.in że dyrektor Kazimierczak podczas swojej absencji (od stycznia 2021 do listopada 2022 było to 239 dni kalendarzowych) przekazywał swoje obowiązki wyłącznie głównemu księgowemu jednostki, pozbawiając go przy tym (w ocenie audytorów) czasu na wykonywanie własnych obowiązków. Rewizorzy wykryli również niezgodności w zakresie gospodarki finansowej (błędne wystawienie trzech faktur za transport sanitarny i nieprecyzyjne zapisy w cenniku stacji obsługi SRM). Ponadto we wniosku wymienione są problemy w zakresie prawidłowości stosowania przepisów "prawo zamówień publicznych" oraz w zakresie realizacji zadań statutowych.
Sam zainteresowany nie chce komentować sprawy, aż do momentu poddania jej pod głosowanie radzie miasta.
Jak pisaliśmy, Tomasz Kazimierczak z chełmskim pogotowiem związany jest od 12 lat. Był p.o. dyrektora, dyrektorem, przez jakiś czas pracował też w warsztacie SRM we Włodawie. Stanowisko dyrektora Stacji tracił już kilka razy. Najpierw w marcu 2018 roku. Wrócił po kilku miesiącach. Rok później sytuacja się powtórzyła i znów przestał kierować pracą pogotowia. Po kilku miesiącach marszałek powierzył mu obowiązki dyrektora i ogłosił konkurs na to stanowisko. Wygrał Kazimierczak. Podpisano z nim sześcioletni kontrakt.
W 2021 nad dyrektorem znów zawisły „czarne chmury”. W lutym marszałek województwa wszczął procedurę odwołania go ze stanowiska „z powodu utraty zaufania”. Rada społeczna pogotowia opowiedziała się za jego odwołaniem. Przeciwni byli miejscy radni. Kazimierczak pozostał na stanowisku, choć ich opinia nie była dla marszałka wiążąca.
Czytaj także:
- Gm. Chełm. Wiemy już, dlaczego padają ptaki nad zbiornikiem Stańków
- Dorohusk. Kolejny protest środowisk rolniczych. Przejście graniczne zatamowane [ZDJĘCIA+FILMY]
- Tak w gminie Wierzbica ratowano Wiesia. Mały łoś już jest bezpieczny [ZDJĘCIA+WIDEO]
- Sukces naszego policjanta. Wywalczył 2 medale w brazylijskim jiu-jitsu
- Chełm. Tragedia na Gliniankach. W zbiorniku pływały zwłoki mężczyzny
Napisz komentarz
Komentarze