Drewniano-murowany budynek przy ul. Mostowej stanął w ogniu 18 grudnia około godz. 22.30. Pożar zajął całkowicie jedno pomieszczenie oraz część poddasza krytego blachą.
Dwóm mężczyznom w wieku 55 i 60 lat udało się wydostać z płonącego budynku. Gdy na miejsce przyjechała policja i strażacy, pogorzelcy zaalarmowali, że w domu była z nimi jeszcze jedna osoba.
- Po kilku minutach ratownicy zlokalizowali zwęglone zwłoki kobiety. Leżały na spalonym łóżku - informuje kpt. Kamil Bereza, rzecznik krasnostawskich strażaków. - Przypuszczalną przyczyną zdarzenia było zaprószenie ognia przez osobę przebywającą wewnątrz pomieszczenia.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą krasnostawscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie. Śledztwo ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia oraz przyczyn pożaru.
- Szczątki kobiety zostały zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Obaj mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadków. W chwili zdarzenia byli nietrzeźwi. Każdy z nich miał około 1,2 promila alkoholu w organizmie - mówi podkom. Piotr Wasilewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Z naszych ustaleń wynika, że budynek przy ul. Mostowej to pustostan. Kobieta była zameldowana w innej części miasta.
Śledczy wykluczają zwarcie instalacji elektrycznej, bo przyłącze z prądem było odcięte od dłuższego czasu.
Zobacz też:
Napisz komentarz
Komentarze