Startujący w turnieju mieli do pokonania 15 zróżnicowanych torów z bliskimi, dalekimi i ruchomymi celami, na których trzeba było oddać min. 300 strzałów. Kamil Jakóbczak w klasie production optics zajął drugie miejsce, tracąc niecałe 3 proc. do wielokrotnego mistrza Polski, Dominika Górskiego. Taka sama lokata, ale w kategorii production, przypadła Kamilowi Mirzwie, który jest również członkiem Chełmskiego Stowarzyszenia Strzeleckiego Magnum.
- O niecałe 2 proc. wyprzedził mnie Donatas Cimoš, aktualny mistrz Litwy, a na moją przegraną wpłynęła zacinka pistoletu na torze, przez którą straciłem siedem sekund. Zdobyłem jednak 100 proc. do rankingu Pucharu Polski, bo do niego wliczają się tylko rodzimy strzelcy - dodaje Kamil Mirzwa. - Nasz występ uznajemy za dobry prognostyk przed mistrzostwami Europy, które pod koniec września czekają nas w Grecji.
Napisz komentarz
Komentarze