W trakcie mistrzostw zespoły miały do zrealizowania 8 zadań medycznych, 3 zadania sprawnościowe oraz test z wiedzy medycznej. Musieli zmierzyć się z pacjentem w hipotermii, zdiagnozować zawał mięśnia sercowego, leczyć wstrząs krwotoczny, pacjenta z udarem mózgu, z cukrzycą czy też po zatrzymaniu krążenia. Najbardziej stresującym wszystkich medyków przypadkiem był poród oraz świeżorodek, wobec którego należało wdrożyć wszystkie czynności ratujące mu zdrowie i życie.
Warto zaznaczyć, że zespół z Chełma jako jedyny zacewnikował żyłę pępowinową specjalnym cewnikiem, co zostało zauważone przez wszystkich sędziów i nagrodzone brawami podczas omówienia zadań.
Kierowcy ambulansów podczas mistrzostw mieli również niełatwe zadania. Musieli przejechać specjalny tor przeszkód, przejść komorę dymną, a w symulatorze jazdy zderzyć się z prowadzeniem ambulansu w trudnych warunkach atmosferycznych.
Podczas mistrzostw odbyły się również wykłady na temat usg w zespołach ratownictwa medycznego oraz błędów krytycznych w nagłym zatrzymaniu krążenia.
Załoga z Chełma w składzie: Daniel Kania, Mateusz Gruszka i Andrzej Kawka godnie reprezentowali Stację Ratownictwa Medycznego, zajmując 14 miejsce na 51 zespołów.
- Nasza jednostka w klasyfikacji wszystkich dysponentów, biorących udział w mistrzostwach, uplasowała się na 9. pozycji w Polsce – mówi p.o. dyrektora SRM w Chełmie Emilia Ignatowicz-Steć, która nie kryje swojego zadowolenia z zajętej przez zespół lokaty. - Dla mnie ratownicy wygrali już w chwili wyjazdu. To bardzo ważne w pracy zespołowej, aby zespół między sobą miał wypracowane pewne standardy komunikacji i stylu działania, które przekładają się na efektywność wykonywanej pracy i bezpieczeństwo pacjentów. Tego typu mistrzostwa to doskonałe przygotowanie do zadań, jakie ratowników czeka w codziennej pracy.
Na tym nie koniec. Przed zespołem Międzynarodowe Zimowe Mistrzostwa w Ratownictwie Medycznym, które odbędą się w styczniu 2024 r.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze