Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 01:43
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama

Pożegnanie z Patriotami. Żołnierze Bundeswehry opuszczają Lubelskie

10 listopada zakończą swoją misję w Polsce żołnierze Bundeswehry, obsługujący system obrony powietrznej Patriot – podał niemiecki resort obrony. Do Niemiec wróci około 350 niemieckich żołnierzy i trzy rozlokowane pod Zamościem jednostki Patriot. – Szkoda, że muszą wracać – mówią samorządowcy i mieszkańcy, którzy zżyli się z przebywającymi u nas od kilku miesięcy żołnierzami zza Odry.
Pożegnanie z Patriotami. Żołnierze Bundeswehry opuszczają Lubelskie
Patrioty zapewniały całodobową ochronę polskiej przestrzeni powietrznej na wschodniej flance NATO.

Autor: Fot. Leszek Chemperek CO/MON

Jak poinformował 8 listopada resort obrony Niemiec, po wycofaniu Patriotów misja obrony powietrznej na wschodniej flance NATO zostanie ponownie przejęta przez Polskę. Po uroczystym apelu końcowym, który odbędzie się 15 listopada w Zamościu, personel i trzy rozmieszczone jednostki Patriot będą stopniowo przenoszone z powrotem do Niemiec.

– Przez około dziewięć miesięcy nasze systemy Patriot przyczyniły się do ochrony ludności i infrastruktury krytycznej. Byłem szczególnie zadowolony widząc, jak przyjaźnie i z uznaniem nasi żołnierze zostali przyjęci przez polskie siły zbrojne i ludność w Zamościu – podsumował misję minister obrony Niemiec Boris Pistorius.

Dodał, że dla niego to bardzo ważny znak solidarności w ramach Sojuszu oraz przyjaźni i solidarności między Polską i Niemcami. W jego ocenie, niemieccy żołnierze wykonali w Polsce „dobrą robotę”.

Przypomnijmy, że po tym jak w połowie listopada ub. roku rakieta ukraińskiej obrony powietrznej uderzyła w suszarnię zbóż w Przewodowie, zabijając dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów, Niemcy zaproponowały Polsce przekazanie systemów Patriot, które wzmocniłyby ochronę polskiej przestrzeni powietrznej.

Od końca stycznia niemieckie baterie Patriot znajdują się w okolicach Zamościa – pod Szczebrzeszynem i pod Miączynem. Zaplanowana pierwotnie na maksymalnie 6 miesięcy misja została w lecie przedłużona do końca br.

Patriot – w zależności od zastosowanej rakiety – jest w stanie zwalczać cele w odległości od kilkudziesięciu do ponad 100 km. Może niszczyć samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne, a także rakiety balistyczne i pociski manewrujące.

Do Polski – wraz z Patriotami – trafiło około 350 niemieckich żołnierzy. Całością dowodził najpierw płk Jörg Sievers, a po nim płk Ulrich Schmidt.

– Mieszkańcy przyzwyczaili się do obecności żołnierzy niemieckich na naszym terenie, dlatego szkoda, że ich misja dobiega końca, bo dzięki nim wszyscy czuliśmy się bezpiecznie – mówi Ryszard Borowski, wójt gminy Miączyn, który miał jednostkę Patriot „za swoją stodołą” w Ministrówce.

Dodaje, że współpraca układa się wzorowo.

Warto wspomnieć, że w lutym ub. roku na lotnisku w Mokrem pod Zamościem pojawili się żołnierze 82. Dywizji Powietrznodesantowej U.S. Army, którzy zostali tu skierowani w ramach ochrony wschodniej flanki NATO. Ponad tysiąc żołnierzy miało do dyspozycji śmigłowce, zestawy przeciwlotnicze oraz inny sprzęt wojskowy. Stacjonowali w Mokrem i Sitańcu-Wolicy. W maju amerykańska jednostka została przeniesiona do Mielca.

WARTO PRZECZYTAĆ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

miejscowy 12.11.2023 14:03
Nie będzie Niemiec nam pluł w twarz. Jarosław będzie zadowolony. Nie będzie Niemieckiego kondominium. Nasze wojsko sobie poradzi bo jest zawierzone Maryi. Spoko.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama