Program nagrała TVP Kraków. W filmie zostali zaprezentowani twórcy z różnych dziedzin. Janina Baroś, która zajmuje się tworzeniem firanek, Marta Dolepska wykonuje palmy, Anna Krzyżanowska drapie pisanki, Piotr Czapka specjalizuje się w malarstwie i rzeźbie, Małgorzata Bandosz tworzy światy z opłatków.
W materiale można także usłyszeć wypowiedzi osób pracujących w Muzeum Regionalnym w Krasnymstawie: etnografa Mateusza Sorokę i archeologa Konrada Grocheckiego.
Muzyka, jaką usłyszymy w reportażu, to twórczość kapeli Uroczysko pod kierunkiem Jana Sypetkowskiego oraz zespołu śpiewaczy Siedliszczanki, który tworzą: Barbara Sobczuk, Helena Jurek i Teresa Sagan z Gminy Fajsławice. Dodatkowo wystąpił zespół dziecięcy "Młyn" z gminy Łopiennik Górny pod kierunkiem Doroty Maciejewskiej oraz dzieci z gminy Izbica.
Film dokumentalny to nie tylko podróż w czasie, ale także barwna opowieść o miejscach, ludziach i ich niezwykłych dziełach, ukazujących dziedzictwo i bogactwo kultury Krasnegostawu i okolic. W reportażu nie sposób powiedzieć o wszystkim, kultura lutowa to szerokie pojęcie, które zaciekawia coraz więcej osób.
Etnograf Mateusz Soroka zdradza nam kolejne szczegóły i ciekawostki, które z pewnością dopełnią wiedzę po obejrzeniu filmu bądź zaciekawią tych, którzy jeszcze nie mieli okazji, by ten reportaż zobaczyć.
- Zainteresowanie kulturą ludową ma na Ziemi Krasnostawskiej długą metrykę. Po II wojnie światowej nad twórczością ludową patronat objęło państwo. W roku 1967 przy krasnostawskim muzeum utworzono Klub Twórców Ludowych, skupiający w swych szeregach rzeźbiarzy, malarzy, kowali, wycinankarki i pisankarki zamieszkujące Ziemię Krasnostawską. Co charakterystyczne, wielu z nich parało się poezją ludową. Wiersze pisał również Edward Bychawski, kowal, którego oryginalne prace są chyba najbardziej rozpoznawalnym wyróżnikiem kultury ludowej Krasnegostawu i okolic. Ten samorodny talent został „odkryty” podczas konkursu kowalstwa artystycznego, zorganizowanego w roku 1966 w muzeum w Krasnymstawie z inicjatywy znakomitego etnografa Romana Reinfussa - mówi.
Twórczość ludowa to piękna tradycja, to powód do domu dla regionu. Kultura ta w szczególności obejmuje obszary wiejskie, dziś szczególnie doceniane i pielęgnowane.
- Można się spierać, na ile w odniesieniu do lat 60., i 70. ubiegłego wieku można jeszcze mówić o kulturze ludowej sensu stricto. Mimo to, przekazywanie z pokolenia na pokolenie umiejętności i poszczególne wzory wraz z potrzebą zachowania dawnej spuścizny decyduje o tym, że twórczość ludowa jest wciąż żywa i kontynuowana, czego przykładem jest Stowarzyszenie Twórców Ludowych, działające przy Krasnostawskim Domu Kultury.
Reportaż można obejrzeć tutaj:
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze