Strażnicy z Krasnegostawu, patrolując las, napotkali kolejne nielegalne wypisko. Ustawa o lasach mówi jednoznacznie, że zabronione jest w nich zaśmiecanie, jak również zanieczyszczenie wód i gleby. Nieprzestrzeganie tych zasad grozi mandatem karnym w wysokości co najmniej 500 zł. Może zostać też złożony wniosek do sądu o ukaranie sprawcy. Taki rodzaj kary jednak nie powstrzymał „lokalnego śmieciarza” przed pozostawieniem swoich opadów na terenie krasnostawskiego lasu. Tym razem nie ujdzie mu to „na sucho”. Strażnicy go namierzyli.
- Efektem naszych działań było ujawnienie oraz zabezpieczenie śladów oraz dowodów w postaci dokumentów. Szczegółowa analiza zebranych dowodów, wnikliwość i determinacja oraz przeprowadzone rozpytania wśród mieszkańców okolicznych miejscowości, a także wykorzystanie dostępu do Centralnej Ewidencji Pojazdów, doprowadziły do ustaleń, dzięki którym ujawniono posesję, skąd wywożono śmieci oraz sprawcę tego czynu - informują leśni strażnicy.
Lasy Państwowe od lat mają problem z podrzucaniem śmieci. Oszacowali roczny koszt sprzątania zanieczyszczonych miejsc na około 20 milionów złotych. Odpady oraz śmieci nie tylko szpecą krajobraz, negatywnie wpływają na środowisko, ale również stwarzają duże niebezpieczeństwo dla zwierząt.
- Chełm. Wojewoda analizuje powstanie Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej
- Chełm. Remont dworca stoi pod znakiem zapytania?
- Co z południową obwodnicą Chełma? Banaszek pisze do premiera...
- Chełm. Banaszek pyta, czy odbudować wieżę w Bieławinie. Miałaby kosztować 22 mln!
- Chełm. Osiedle Cementowni organizuje koncert dla dzieciaków i potrzebuje wsparcia
- Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Chełmianie pamiętają o zbrodni sprzed lat
Napisz komentarz
Komentarze