Dlaczego regularna wymiana węzy jest tak ważna? Sławomir Padowski, prezes związku, który na zaplanowane działania otrzymał w sumie ponad 23 tys. zł wyjaśnia, że nowa, świeża węza zapewnia w ulu odpowiednią higienę i właściwy rozwój młodych osobników.
- Jest to pierwsze dofinansowanie, jakie otrzymaliśmy w ramach współpracy z marszałkiem. Wspólnie z kolegami z innych związków podjęliśmy decyzję, aby przeznaczyć te środki na węzę. Warto wyjaśnić, że każda rodzina pszczela wymaga tego, aby wymienić na jej potrzeby minimum 50% węzy rocznie. To przekłada się na ok. 5 ramek w ulu, a w sumie w takim jednym ulu zamontowanych jest ok. 10 ramek wypełnionych właśnie węzą. Ramki znajdują się w korpusie rodni – miejscu, gdzie rozwijają się młode pszczoły, które później przystępują do pracy w ulu – mówi o znaczeniu planowanego przedsięwzięcia Padowski.
Pszczoły zwracają uwagę na jakość węzy i higienę miejsc, gdzie składane są jaja. Część zabiegów „pielęgnacyjnych” są w stanie wykonać we własnym zakresie, ale nie wszystkie, dlatego tak istotne są czujność i zaangażowanie samego pszczelarza.
- Wiemy, że niestety nie wszyscy pszczelarze stosują się do zaleceń, jakie rekomendowane są zarówno przez akademickich wykładowców, jak i na różnego rodzaju kursach i szkoleniach pszczelarskich. Jeśli dana ramka użytkowana jest zbyt długo, to komory w węzie, w wosku stają się z czasem coraz mniejsze. To przekłada się z kolei na niewłaściwy rozwój młodych osobników. Chodzi o to, aby pszczoła w komorze rodziła się jak największa. Wówczas jest zdrowa – podkreśla prezes nadbużańskich pszczelarzy.
W czasie, kiedy dana węza nie jest wykorzystywana do składania jaj, pszczoły składają do komórek między innymi miód i pyłek, czyli pożywienie, które pozwala przetrwać im zimowe miesiące. Warto więc zadbać o to, aby węza, również z tego powodu, była jak najczystsza.
- W ramach naszego związku funkcjonuje ok. 9200 rodzin pszczelich i pozyskane środki nie są oczywiście wystarczające do tego, aby wymienić węzę we wszystkich ulach. Po przeliczeniu okazuje się, że będziemy w stanie wymienić w każdym ulu ok 3/4 jednej ramki, natomiast o wymianę reszty ramek musi zadbać już sam opiekun danej pasieki – wyjaśnia prezes Padowski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze