Mimo że gospodarze plasują się w dolnej części tabeli, to przewaga własnego boiska i doping publiczności sprawiły, że stawiali dzielnie opór przyjezdnym. Wyrównana walka toczyła się praktycznie w każdym secie, jednak tylko w drugim zespół Bogdanki Arki Chełm musiał uznać wyższość rywali z Krakowa. Pozostałe biało-zieloni dopisali na swoje konta, dzięki czemu wrócili do Chełma z trzema punktami. Nagrodę MVP spotkania otrzymał atakujący Bogdanki Arki Chełm Patryk Szwaradzki.
- Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie w Krakowie od dwóch wygranych setów i otworzyliśmy sobie drogę do zwycięstwa - mówił po meczu trener Arki Bartłomiej Rebzda. - W trzecim końcówka rozegrana na korzyść gospodarzy i w efekcie musieliśmy rozegrać jeszcze jedną partię. Przy poprzednim spotkaniu przy podobnej sytuacji doszło do tie-breaka, więc zapaliła się nam czerwona lampka, że dobrze, gdyby historia się jednak nie powtórzyła i udało nam się zamknąć mecz w czwartym secie i nie stracić punktów.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze