Ponad miesiąc temu ruszył ogólnopolski monitoring recept na silne leki opioidowe. Służby musiały już kilkakrotnie interweniować. Niedawno w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymano 46-latka, który sprzedawał fentanyl na czarnym rynku. W ostatnich miesiącach niektórzy niestety zmarli z powodu przedawkowania.
Więcej lekarzy przepisuje opioidy
Resort zdrowia podał, że od stycznia do maja 2024 roku w Polsce wystawiono około 3 mln recept na leki opioidowe, dla 490 tys. pacjentów. Liczba zrealizowanych recept wzrosła o 0,7 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, a liczba lekarzy przepisujących opioidy – o 7,1 proc.
To wskazuje na rosnące zapotrzebowanie na te silne leki przeciwbólowe, a jednocześnie rodzi pytania o zasadność kontroli nad ich przepisywaniem.
Z lekarzem tylko w cztery oczy
Dlatego Ministerstwo Zdrowia planuje zmiany w przepisach. Propozycja rozporządzenia zakłada, że pierwszą receptę na fentanyl, morfinę, oksykodon i inne wybrane opioidy będzie można uzyskać tylko podczas osobistego spotkania z lekarzem. Brak osobistego kontaktu lekarza z pacjentem przy wizycie utrudnia ustalenie stanu klinicznego pacjenta i dobór odpowiedniej farmakoterapii. To z kolei zwiększa ryzyko błędów i nadużyć.
Na razie resort analizuje uwagi wniesione do zaproponowanych przepisów. Jednym z rozważanych scenariuszy jest wprowadzenie obowiązku osobistej konsultacji z lekarzem przy każdej recepcie na opioidy, nie tylko przy pierwszej.
Te zmiany mogą wejść w życie jeszcze przed końcem wakacji.
Co z receptami na benzodiazepiny?
Naczelna Rada Lekarska dodatkowo zaproponowała zmiany w przepisach poprzez dopisanie do listy kontrolowanych substancji leków z grupy benzodiazepin. To preparaty o właściwościach uspokajających, nasennych, przeciwlękowych i przeciwdrgawkowych, o silnym potencjale uzależniającym.
Zdaniem Naczelnej Izby Lekarskiej nadużywanie teleporad przy wystawiania recept zagraża pacjentom i systemowi opieki.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze