Zadaniem uczestników tych zawodów jest pokonanie dystansu 8 km i wykonania ośmiu ćwiczeń siłowych po przebiegnięciu 1000 m. Radosław Bierzanowski, jak sam mówi, postawił sobie wysoko poprzeczkę i chciał pobić czas 1 godz. 10 min, który pół roku wcześniej ustanowił w Hyrox Gdańsk. I mu się to udało, ponieważ w Poznaniu dotarł do mety z rezultatem 1 godz. 6 min.
- Jestem bardzo zadowolony, ponieważ praca, treningi, wysiłek i poświęcony czas zaowocowały nowym rekordem - dodaje chełmianin. - Oczywiście, nie zamierzam na tym odpuszczać i brać udział w kolejnych Hyroxach, żeby ustanowić jeszcze lepszy wynik. Za trzy miesiące wystartuję w Katowicach i chciałbym zejść poniżej nowej życiówki. Z kolei w kwietniu Hyrox zagości w Warszawie i tam, mam nadzieję, uda mi się zejść poniżej godziny.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze