Od piątku (2 stycznia) do poniedziałku (6 stycznia) trwała czarna seria. Najpierw w Chełmie przechodzień zauważył, że przy I AWP w aucie siedzi nieprzytomny mężczyzna. Gdy na miejsce przyjechał Zespół Ratownictwa Medycznego, stwierdzono już u niego brak funkcji życiowych. Nie podejmowano nawet zaawansowanych czynności ratunkowych. Policja ustaliła, że wyszedł na zakupy i już nie wrócił do domu...
Tego samego dnia ratownicy zostali wezwani do mężczyzny, który pił wcześniej alkohol. Gdy przybyli na miejsce, niestety już nie żył. Nie udało się też uratować starszej kobiety. Po otwarciu mieszkania okazało się, że jest martwa.
W sobotę w gminie Wola Uhruska wzywano ratowników do mężczyzny, którego znaleziono bez oznak życia. Niestety, mogli już tylko potwierdzić zgon, czynności resuscytacyjnych nie podejmowano. Sprawa została przekazana policji.
W powiecie chełmskim natomiast młody mężczyzna powiesił się we własnym pokoju. Został odcięty, ale niestety na ratunek było już za późno.
Na życie targnął się także mieszkaniec powiatu krasnostawskiego.
- Mimo podjęcia resuscytacji przez świadka zdarzenia oraz wdrożenia zaawansowanych czynności ratunkowych przez Zespół Ratownictwa Medycznego, mężczyzna zmarł – informuje Stacja Ratownictwa Medycznego w Chełmie.
Tego samego dnia w gminie Kamień ratownicy zostali wezwanie do mężczyzny, który stał oparty o płot z opuszczoną głową. Okazało się, że jest nieprzytomny. W tym przypadku także najpierw próbowali go ratować świadkowie zdarzenia, ale bezskuteczne. Mimo długiej reanimacji nie udało się przywrócić mu czynności życiowych.
W poniedziałek ratownicy dostali znów wezwanie do próby samobójczej. Na życie targnęła się kobieta. Jej też nie udało się uratować.
Prawdopodobnie życie chciał sobie odebrać także starszy mężczyzna znaleziony koło cmentarza. Miał głębokie rany szyi i nadgarstka. Obok niego leżał nóż. Ratownicy zabezpieczyli otwarte rany, zastosowali płynoterapię i przewieźli go do szpitala.
Odbierają sobie życie
Mężczyźni stanowią około 80 proc. wszystkich osób odbierających sobie życie w Polsce. Nawet kilka tysięcy Polaków co roku popełnia samobójstwo.
Jak twierdzi policja, w ostatnich latach liczba samobójstw wśród mężczyzn utrzymuje się w przedziale 4,2-4,5 tys. To bardzo dużo w porównaniu do kilkuset samobójstw rocznie kobiet.
Ze statystyk jasno wynika bardzo poważny problem z depresją. I nie tylko u mężczyzn. Najcięższe kryzysy psychiczne dotykają osób około czterdziestki i 60 roku życia.
Osoby zmagające się z kryzysem psychicznym powinny skorzystać z telefonów zaufania:
116 123 – telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym,
116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży,
800 70 2222 – linia wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze